Mikołajek to jeden z bardziej klasycznych cyklów dla dzieci. Cykl który przetrwał próbę czasu i do dziś jest niesamowicie popularny. Cykl, którego można polecić zarówno dzieciom jak i straszym dzieciom czyli wszystkim. Szczerze mówiąc gdy czytałem tą pozycję to śmiałem się od pierwszej strony po ostatnią i odczuwałem straszny żal że już się kończy, no bo co w końcu kurcze blade!
Czytając Mikołajka wchodzimy w świat widziny oczami 7 latka, jest to magiczny świat, może nie ma tu magii takiej jak we fantasy, ale przenosimy się w magię pióra Goscinnego i ołówka Sempe. Każdy tom Mikołajka składa się z krótkich opowiadań, często ośmiostronowych, gęsto ozdobionych rysunkami. Tu nie ma miejsca na nudę każda przygoda jest trochę inna, w wielu można odczytać często zaskakujący morał. Tu Mikołajek patrzy na świat trafniej, zauważa to co dorośli już nie umią zauważyć a czasem nie rozumie sprzeczek swego taty z panem Bledour'em.
Chodzi do szkoły dla dzieci płci męskiej. Ma swoją szkolną paczkę z którą jest zżyty. Razem z kolegami przeżywają fajne chwile, ale też często się kłócą. Autor pisze z dużym dystansem do naszych wad, wyśmiewa je, mówi że chociaż one są nic się nie dzieje, bo a i tak stanie się w końcu to co miało stać. Widać tu zdrową równowage sił między ludźmi, nikt nikim nie rządzi, nikt nikomu nie jest uległy. Ze szczerym sercem polecam całą serię Mikołajka, naprawdę warto.