Paweł wraz z córką przeprowadzają się z Petersburga do Warszawy i zamieszkują w mieszkaniu znajdującym się na poddaszu, w domu spokojnej starości „Patrycja’. Dyrektorką tego przybytku jest tytułowa Asia, z którą od dawna mają się ku sobie.
Joanna ma dwie przyjaciółki, Marię i Gienię - dwie staruszki z werwą, które za cel postanowiły pomóc tej dwójce. Zwłaszcza, że Paweł jest wnukiem ich zmarłej przyjaciółki, Alicji.
‘Patrycja’ posiada nietypowych mieszkańców, zwłaszcza, że część z nich ładuje się w niezłe tarapaty, gdzie ich przeciwnicy to typki spod ciemnej gwiazdy.
Czy Asia i Paweł znajdą drogę by dotrzeć do siebie wśród tych wszystkich przygód?
Książka była reklamowana jako zabawna i nie pozwalająca się odłożyć. Niestety mnie nie porwała. Sam pomysł na historię jest ciekawy i myślę, że ma potencjał, jednak wykonanie nie skradło mojego serca.
Zacznijmy od tego, że bohaterowie są po prostu mdli i ciężko mi jest określić, który z nich jest tym głównym.
Nie wiedziałabym, że Paweł i Joasia żywią do siebie jakieś żywsze uczucia, gdyby to nie było opisane. Nie czuć żadnej chemii między nimi.
Dialogi bohaterów są pełne abstrakcji i to mi się nie podoba – nie rozbawiły mnie, raczej wprowadzały w konsternację. Opisy i wątki poboczne, które są wtrącane do dialogów, sprawiają, że gubiłam sens.
Do połowy książki czekałam, aż akcja się rozwinie i mnie porwie, a tak się nie stało.
Podsumowując widać, że autorka ma dobry warsztat i ciekawe pomysły, ale jej styl nie jest w moim guście.
Książka odebrana za punkty na portalu Czytam Pierwszy.