Największym atutem "Rewizji" niewątpliwie są dialogi. Nie brak ciętych ripost, docinek, śmiesznych porównań.
Powieść bardzo mnie wciągnęła, napisana jest lekko, w miarę zwięźle. Nie ma fajerwerków ale można rzec że jest jedną z najlepszych książek w dorobku pisarza.
Jednak rozwleczona jest na sześćset stron z okładem. A to z tego względu że panu Remigiuszowi zdarza się powtarzać myśli, nie wspominając o tych samych sformułowaniach.
Autor przybliża nam trudną prawniczą rzeczywistość. Dzięki książce widzimy że wymiar sprawiedliwości, to walka adwokatury z prokuraturą. W tej walce, rzadko wygrywa prawda, częściej układy i pieniądze.
Sam prawnik musi uodpornić się na wyrzuty sumienia, bo inaczej nie nadaje się do tej harówki.
Opisywane przez autora miejsca są autentyczne, akcja toczy się w Warszawie.
Książka przybliża nam nieco Romów, ich mentalność i historię. Pochodzą oni z Indii, stamtąd przywędrowali do Europy i do XX wieku prowadzili koczowniczy tryb życia.
Myślę że książkę warto przeczytać, chociażby dla relaksu.
data wydania: 30 marca 2016
stron: 624
Szary człowiek kontra wielka korporacja.
Dyskryminacja kontra tolerancja.
Chyłka kontra Oryński.
Żona i córka robotnika z Ursynowa giną tragicznie w niewyjaśnionych okolicznościach. Ich polisa na życie jest tak duża, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie spieszy się z jej wypłaceniem. Pogrążony w żałobie mężczyzna spodziewa się problemów, ale to, co go spot...