Już od jakiegoś czasu seria Bractwo Czarnego Sztyletu znajduje się na mojej liście książek 'do przeczytania'. W końcu jednak zdecydowałam się kupić pierwszą część przez księgarnie internetową. Wcześniej słyszałam, że książka jest świetna. Dochodziły mnie same dobre opinie o niej, ale nie lubię polegać na opiniach innych, więc trochę ociągałam się z kupieniem jej. W końcu jednak kupiłam tę książkę i niezmiernie cieszę się z tego posunięcia.
Mroczny Kochanek, to pierwszy tom serii Bractwo Czarnego Sztyletu napisanego przez amerykańską pisarkę J.R. Ward. W Polsce ukazało się już sześć tomów opisujących przygody Bractwa. Każda książka jest opisana z innego punktu widzenia - każdy bohater opowiada swoją miłosną historię.
W pierwszej części poznajemy Ghrom'a - szefa bractwa. Jest jedynym krwiopijcą czystej krwi i zarazem królem całej rasy. Jest nieustraszony, przerażający i zarazem niesamowicie przystojny. Zyje na uboczu, z dala od wszystkich i wszystkiego. Nigdy nie był w bliskim związku z kobietą. Dopiero, gdy poznaje Beth - córę swojego przyjaciela z Bractwa - ukazują się w nim ludzkie odruchy. Nie wiedząc kiedy zakochuje się w pięknej dziennikarce i zrobi wszystko, aby była bezpieczna. Zabije dla niej.
Beth, żyjąca samotnie, młoda dziennikarka poznaje mężczyznę niebezpiecznego i zarazem pociągającego. Jeszcze nigdy nie czuła czegoś takiego do żadnego faceta. Żaden nie sprawiał, że tylko patrząc pragnęła go. Ten którego pokochała w jednej chwili, przystojny i tajemniczy. A ten sekret może ją kosztować życie. Czy zdecyduje się wejść w ten związek? Czy zakocha się bez pamięci i zapomni o Bożym świecie?
W każdym rozdziale mamy punkty widzenia różnych bohaterów w narracji trzecioosobowej. Bardzo podobało mi się to, że autorka bardzo wyraźnie zaakcentowała różne charaktery bohaterów. Opisy jak i dialogi były ciekawe. Ani razu nie miałam ochoty zamknąć książki. Przeczytałam ją w niecałe dwa dni, a na końcu żałowałam, że tak szybko. Mam ochotę sięgnąć po następną część i poznać dalsze losy dzielnych wojowników Bractwa.
Nie powiem, że żaden z wojowników nie zrobił na mnie wrażenia, bo zrobili i to duże, jednakże z czasem książki coraz mniej mnie zaskakują, a bohaterowie ciężko muszą się napracować, żeby zgarnąć moją sympatię. Na szczęście tu nie było aż tak dużego problemu, gdyż autorka świetnie opisywała i bohaterów i wydarzenia.
W książce pojawia się dużo przemocy, jak również opisów erotycznych, więc książka stanowczo +18. Myślę, że jest godna uwagi dla osób, które mają dość ciągłego czytania o słodkich wampirkach, które brzydzą się zabijaniem. Osobiście jestem bardzo zadowolona z tego, iż sięgnęłam po tę książkę
.
www.magia-czytania.blogspot.com