Nie, nie i jeszcze raz NIE!
Kto pozwolił wydać taką straszną książkę? W życiu nie czytałam gorszej pozycji. To jest totalne dno. Głównej bohaterce brak wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Nie ma charakteru, osobowości, odniosłam wrażenie, jakby było samo jej imię i nic więcej. Reszta bohaterów również nic sobą nie reprezentuje. Cała książka trwa tydzień, zaledwie tydzień starczył autorce, aby przedstawić nam bohaterkę, opisać jej nową szkołę i jej nowych przyjaciół (tak, w ciągu dwóch dni ma już przyjaciół). Książka jest płytka jak woda w brodziku. Nadaje się jedynie do spalenia. Cała historia jest banalna, dziewczyna o niskim statusie społecznym, najpopularniejszy chłopak w szkole, który zaczął się nią interesować, bla, bla bla. A do tego wampiry! Ciągle ten sam schemat, nic tej książki nie wyróżnia pośród reszty jej podobnych. Chociaż nie, gorszej książki się chyba nie da napisać, w czymś jednak jest dobra. Autorka chciała zyskać sławę, tak jak Meyer dzięki Zmierzchowi, ale coś jej nie wyszło. Chociaż przyznam, że niektóre teksty bohaterów mnie rozbawiły, to lektura nie grzeszy ambicją. Książki nie polecam.