"Boży bojownicy" to ociekająca krwią historia wojen husyckich.
Dokładniej, to druga część trylogii Andrzeja Sapkowskiego, o tym jak Czechom się żyło w XV wieku. A żyło się ciężko, jako że zbuntowali się papieżowi, głowa Kościoła ogłosiła krucjatę, przeciwko niegodziwym odszczepieńcom.
Sposób układania zdań naszego ASa fantastyki jest nader ciekawy. Bardzo klasyczny, kojarzy mi się z polskimi mistrzami XIX wieku. Do tego spotykamy gros archaizmów.
Jest to niewątpliwie wymagająca ale i owocna lektura. Jak sam autor przyznaje nie mamy tej historii podanej na tacy, musimy ją szukać na własną rękę.
Do tego barwne, pełnokrwiste postacie, do których po zakończeniu powieści tęsknimy.
Bardzo dokładnie i obrazowo szczególnie dla znawców sztuk walki, przedstawione są pojedynki.
Jednakże od czasu do czasu, tempo akcji spada, wraz z napięciem.
Myślę że powieść warto przeczytać chociażby ze względu na walory edukacyjne. Ze swojej strony daję 5/6.
stron: 588
okładka: miękka
Rok pierwszego wydania: 2004
Opis:
Rok nastał Pański 1427. Pamiętacie co przyniósł? Wiosną wonczas, ogłosił papież Marcin V bullę Salvatoris omnium, w której konieczność kolejnej krucjaty przeciw Czechom kacerzom proklamował. W miejsce Orsiniego, który leciwy był i haniebnie nieudolny, obwołał papa Marcin kardynałem i legatem Henryka Beauforta. Beaufort aktywnie bardz...