"Bądź przy niej i dotykaj jej. Zapominamy, jak ważny jest dotyk, a jest nam do życia niezbędny. Dotykaj jej i powiedz jej mężowi, że ma robić to samo."... "Człowiek jest zwierzęciem stadnym, potrzebuje bliskości stada, jego ciepła i fizycznego kontaktu z innymi ludźmi. Postarajcie się żeby otaczało ją stado."
To jeden z najśmieszniejszych fragmentów tej przydługiej powieści. Jednak autorce nie zależało na rozśmieszaniu, przynajmniej nie wtedy.
Pani Camilla, powiela schemat i robi to konsekwentnie od pierwszego tomu do przynajmniej tego siódmego.
Nie jest to studium psychologiczne, postacie są albo dobre, wrażliwe, miłe, pełne ciepła i lubią się dotykać. Lub wręcz odwrotnie agresywne, porywcze, mściwe. W związku z czym są nijakie. Jednak w życiu jak wiemy jest całkiem inaczej, dlatego ze skandynawskich autorów powieści kryminalnych dużo bardziej preferuję Jo Nesbø.
Umiejętnie podane, czasami nawet wciągające banały, świadczą jednak o dużym warsztacie literackim.
Akcja powieści podobnie jak śledztwa toczy się bardzo ospale. Policjanci z początku nie mają nawet poszlak.
Autorka lubi nagle zmieniać nastrój, momentami jest zabawnie, momentami strasznie, by na następnej stronie znów było nudno.
Polecam osobom wrażliwym, które nie lubią przemocy ale jednocześnie nie lubią wysilać umysłu podczas czytania.
Info:
tytuł oryginału: Fyrvaktaren
Tłumaczenie: Inga Sawicka
stron: 496
Rok pierwszego wydania: 2009
Rok wydania polskiego: 2011
Opis:
Patrik Hedstrom wraca do pracy po długiej nieobecności, gdy próbował odpocząć, opiekując się Ericą i przedwcześnie urodzonymi bliźniakami. Ledwie przekroczył próg komisariatu, a już dostał nowe dochodzenie. W jednym z mieszkań znaleziono martwego mężczyznę post...