„Jedyny bezpieczny komputer to taki, który jest odłączony od prądu, zamknięty w sejfie i zalany ośmioma metrami betonu. A i wtedy do końca nie wiadomo".
Będąc informatykiem z wykształcenia do wszystkich książek pisanych przez dziennikarzy o zagadnieniach informatycznych podchodzę raczej z przymrużeniem oka. Dlatego sięgając po „Strefy Cyberwojny” nie spodziewałam, że tak pozytywnie zaskoczy mnie ta lektura.
Agata Kazimierska i Wojciech Brzeziński stworzyli naprawdę dobrą książkę o ciemnej stronie Internetu, w której pokazują czytelnikowi jak niebezpiecznym narzędziem może być sieć Internet oraz jak łatwo za jego pomocą jest manipulować użytkownikiem. Książka ta zawiera w sobie wiele ciekawostek z różnych krajów i kontynentów oraz kilka hipotetycznych scenariuszy ataków cybernetycznych, otwierających czytelnikowi oczy na zagrożenia płynące z sieci.
Jedynym minusem „Strefy cyberwojny” jest język jakim została napisana. Teoretycznie książka ta skierowana jest do każdego czytelnika, ale jednocześnie autorzy często operują bardzo specjalistycznym językiem, co niestety utrudnia czytanie osobom nie związanym z IT i pozostawia po sobie pewien niesmak.
„Nie musisz być nawet podpięty do Internetu, nie musisz mieć konta na Facebooku. I tak są sposoby, żeby śledzić całe twoje życie”.
Uważam, że „Strefy cyberwojny” powinien przeczytać każdy użytkownik sieci Internet, ponieważ wbrew pozorom cyberwojna wcale nie jest tak odległym zjawiskiem jak może nam się wydawać. Niestety zbyt często zapominamy, że w Internecie czyha na nas więcej zagrożeń niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, a prywatność po prostu nie istnieje.
Aleksandra
Za możliwość przeczytania tej książki serdecznie dziękuje portalowi CzytamPierwszy.pl
Więcej na :
http://tygrysica.tumblr.com/ oraz
https://www.instagram.com/tygrysicaa/