Kiedy mnie nie będzie...

Recenzja książki Naucz się beze mnie żyć
Angelika Ślusarczyk to autorka bloga 'Tylko magia słowa', która postanowiła spełnić swoje marzenie o pisaniu... nie tylko recenzji. Zadebiutowała wydając opowiadanie, zaś "Naucz się beze mnie żyć" to jej pierwsza powieść. Zapraszam na moje wrażenia z lektury o wielkiej miłości.


Wiola prowadzi własny salon kosmetyczny w Krakowie. Dba o niego, dzięki czemu wciąż przybywa zadowolonych klientek. Ma dwie pracownice, z którymi łączy ją nić porozumienia a Klara jest jej przyjaciółką. Jednak cieniem na życiu Wioli kładą się wydarzenia z przeszłości, o których wiedzą tylko rodzice i młodszy brat. Najpierw internetowa znajomość z Karolem, później przypadkowe spotkanie, które przerodziło się w szczerą miłość do Mateusza. Teraz nie ma u jej boku żadnego z nich.

Dwie nierozwiązane sprawy.
Dwa zranienia.

Pierwszy okrutnie z niej zakpił - zapłaciła za to ogromną cenę.
Co łączyło Wiolę z Karolem? Dlaczego tak niewiele brakowało do tragedii?

Drugi, po trzech wspólnych i szczęśliwych latach zwyczajnie zniknął... Zostawiając w jej pamięci jedno zdanie: "Naucz się beze mnie żyć". Minęło już ponad tysiąc dni a Wiola nadal nie potrafi zapomnieć o ukochanym Mateuszu. Nie jest w stanie zwrócić swych uczuć w kierunku żadnego innego mężczyzny... Co się z nim stało? Dlaczego odszedł? Czy żyje?

Młoda dziewczyna ciężko pracuje, stara się cieszyć drobiazgami, choć serce nadal krwawi. Stara się zapomnieć o tym co było, jednak przewrotny los jej nie pozwala. Wciąż planuje dla niej nowe niespodzianki, niekoniecznie miłe... A na dodatek przeszłość zaczyna pukać do jej drzwi. Zresztą nie tylko Wioli, ale również Klary.

"Wszystko się da, jeśli się tak naprawdę chce i każdy strach można w jakiś sposób przełamać." *

Przepełniona marzeniami, traumatyczną przeszłością, gniewem, bólem oraz frustracją książka debiutującej na rynku wydawniczym Angeliki Ślusarczyk. Autorka przedstawiła życie Wioli w dwóch perspektywach: 'kiedyś' i 'teraz', dzięki czemu możemy poznać targające bohaterką emocje w różnych okresach życia i utożsamiać się z jej problemami. Przyznaję, że powolne odkrywanie wydarzeń z przeszłości sprawiało, że serce szybciej mi biło. To nic, że nieco zbyt wcześnie domyśliłam się jaki los spotkał Mateusza... Książka i tak mi się podobała Czyta się szybko, gdyż pomimo trudnych momentów jest napisana prostym językiem i z lekkością.

Często sięgam po debiuty i zawsze patrzę na nie przychylnym okiem, daję kredyt zaufania a później sięgam po kolejne powieści, by cieszyć się z rozwoju pisarza. Podobnie jest w przypadku debiutu Angeliki - trzymam kciuki za rozwinięcie pisarskich skrzydeł, bowiem widać, że dotychczas jedynie blogująca młoda dziewczyna, ma dobre pomysły i potrafi zaciekawić tego, kto sięgnie po jej książkę.

W lekturze przeszkadzały mi jedynie trzy detale. Zbyt szczegółowo opisywane momenty, gdy Wiola sprzątała salon kosmetyczny, wrzucała kolejno wymieniane drobiazgi do torebki oraz poranne i wieczorne toalety (prysznice, makijaże i ubieranie).


Podsumowując - "Naucz się beze mnie żyć" to historia pokazująca hart ducha głównej bohaterki, która pomimo licznych przeciwności, stara się postawić żagiel i łapiąc stery w dłonie ruszyć ku przyszłości. Jest to opowieść o miłości, przyjaźni, tajemnicach, zdradach i zemście. Pod symboliczną okładką z dominującym fioletem, otrzymacie intrygującą fabułę osadzoną w świecie kobiecego piękna i kosmetyków. Polecam!




* A. Ślusarczyk, "Naucz się beze mnie żyć", WasPos, Warszawa 2019, s. 174


recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/
Dodał:
Dodano: 09 III 2019 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 125
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Naucz się beze mnie żyć



Wiola to młoda dziewczyna, która całkiem niedawno straciła bliską osobę. Teraz prowadzi swój Kobiecy Salon, świadcząc w nim usługi kosmetyczne wraz ze swoimi pracownicami – Klarą oraz Karoliną. Wspomnienia jednak są silniejsze – wszystko, co było, wraca do niej jak bumerang. W dodatku los nie oszczędza jej w ogóle, wciąż podkładając kobiecie kłody pod nogi. Wiola próbuje ułożyć swoje życie na nowo...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0