Annę Niemczynow miałam okazję poznać na Targach Książki w Krakowie w 2018 roku i ze wstydem musiałam tej sympatycznej, ciepłej i roześmianej pisarce wyznać, że nie czytałam jeszcze żadnej jej powieści. Wtedy też postanowiłam, że muszę to koniecznie nadrobić. Na moje ogromne szczęście wypełniłam noworoczne postanowienie już teraz i poznałam twórczość Ani - zaczęłam od najnowszej książki - "Jej portret". Czy jest to lektura, która zapadnie mi w pamięć? Czy Niemczynow dołączy do grona ulubionych polskich pisarek i będę chciała poznać wcześniejsze - i późniejsze - książki?
Maja Preis mieszka wraz z mężem i czwórką dzieci w niemieckim Kulmbach. Zgodziła się na przeprowadzkę wiele lat temu, z uwagi na pracę Marcela. Wprawdzie Maja nie radzi sobie z językiem na poziomie zaawansowanym, ale jest pisarką i tworzy w języku polskim, więc nie czuje dyskomfortu.
Patrząc z boku, można stwierdzić iż kobieta ma życie idealne, bo poza kochającym mężem i gromadką cudownych oraz uzdolnionych dzieci ma dom, super samochód, gosposię, brak stałych godzin pracy a jednak czuje się zmęczona. Potrzebuje zmian i odpoczynku od codziennego rozwożenia i odbierania dzieci ze szkoły, przedszkola, zajęć dodatkowych. Ostatnio ma również problem z pisaniem... Zbliża się termin u wydawcy a Maja nie może odnaleźć w sobie idealnego tematu na książkę a nie chce znów pisać o macierzyństwie. Ponadto uważa, że gdy pisarz męczy się podczas pracy, to później czytelnik nie odczuwa zachwytu czytając.
Podliczając bilans zysków i strat Maja podejmuje decyzję - musi pobyć przez pewien czas sama ze sobą. Wyjeżdża do swojego mieszkania w podszczecińskiej miejscowości, wybiera się na zakupy oraz spotyka z przyjaciółką Ewą, jednocześnie licząc, iż odnajdzie porywający temat na nową powieść. Przypadkowe spotkanie z Danielem, miłością sprzed dwudziestu lat sprawia, że budzi się pożądanie i potrzeba kobiecego wyglądu a rozum oraz rodzina schodzą na dalszy plan... Czy namiętność i chwile zapomnienia z dawnym ukochanym spowodują, iż Maja poświęci miłość do dzieci? Gdyby tylko wiedziała, jak zakończy się ten "jeden raz" to czy nadal pragnęłaby odzyskać swój pamiętnik sprzed lat? Jaką cenę poniesie za swoje wybory?
Jak zawsze w chwili, gdy sięgam po powieść nieznanego mi autora, mam niewielkie obawy czy czas poświęcony na czytanie nie okaże się stracony. W przypadku Ani Niemczynow muszę napisać wprost - to malarka słowem, która językiem prostym, lecz niezwykle przemawiającym do czytelnika przedstawiła opowieść o porywach serca, spokoju duszy oraz zagubionych wartościach. "Jej portret" to zwrócenie naszej uwagi na to, co ważne. Doceńmy to, co mamy. Są takie chwile w naszym życiu, które powinniśmy zamykać w słoikach i odstawiać do spiżarni, na później.
Ta książka jest świetna! Nawet nie wiem kiedy przepłynęłam przez jej stronice. Historia bardzo mnie wciągnęła, próbowałam identyfikować się z Mają. Byłam rozdarta między jej miłością do męża i dzieci a pragnieniem poczucia się jak wolna, piękna, pociągająca i mająca nieco czasu dla siebie kobieta. Moje sympatie do Majki i jej męża Marcela zmieniały się w trakcie fabuły, w zależności od decyzji jakie podejmowali. Za to finał... przyznaję wiele momentów mnie zaskoczyło, ale finał wręcz wbił w fotel. Nie spodziewałam się, że Niemczynow tak pokieruje krokami swych postaci.
Podsumowując - "Jej portret" to opowieść o sercu rozbitym, ale też takim które jest spragnione przygody. O zdradzie, rodzinie, tajemnicach z przeszłości, tęsknocie, wspomnieniach, chwilach zapomnienia. Przez powieść przewija się cała gama emocji u bohaterów, które niezmiennie odczuwałam jako odbiorca: szok, rozgoryczenie, żal, poczucie winy, gniew, upokorzenie a także miłość czy nienawiść. Nie walczcie z pragnieniem poznania tej historii, nie warto
Warto po prostu po nią sięgnąć.
recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/