Cuda się zdarzają

Recenzja książki Siedem cudów
Teoretycznie jest już po świętach, ale dekoracje nie zniknęły jeszcze z ulic a choinki czy ozdoby z niektórych mieszkań; czasami nawet śnieg nas zaskoczy dlatego sięgnęłam w styczniu po bożonarodzeniową powieść, bowiem na dobre książki zawsze jest dobry czas. Poza tym, to one wybierają czytelnika

W Gdańsku studenci walczą z ostatnimi zaliczeniami i kolokwiami, jednak myślami są już w rodzinnych domach, na Wigilii mającej nadejść już niebawem. Jednak nie wszyscy mają gdzie pojechać. Nie każdy podchodzi do zbliżających się dni z radością... U niektórych zdarzy się coś niespodziewanego... Czy czeka ich czas cudów?

Monikę bolą już nogi oraz kręgosłup od stania codziennie na szpilkach przy promocji perfum w drogerii. Trzyma się tylko dzięki myśli o wysokim wynagrodzeniu oraz premii, dzięki czemu będzie mogła spokojnie pozwolić sobie na zakup upominków dla bliskich. Nie może doczekać się wyjazdu do rodziców. Jednak jej ostatnie pracujące dni zmąci wizyta Ksawerego, dawnego ukochanego. Choć ich serca wciąż dla siebie biją, nie mogli być razem. Dlaczego? Szczerze mówiąc, powód był dla mnie nie do końca logiczny... Ja bym tego tak nie zostawiła...

Maciek, brat Moniki, jedzie do rodziców wcześniej niż ona, gdyż planuje zaręczyć się z ukochaną Gosią. Jednak jak się sami przekonacie, pech go nie opuszcza, choć pomysłów miał wiele... Czy nie straci zapału i uda mu się pozyskać upragnione 'tak'?

Marek, ojciec Moniki i Maćka, będzie miał odmienną wiadomość dla rodziny... Nic wesołego, zwłaszcza w przedświątecznym czasie... Czy będzie miał odwagę wyznać prawdę bliskim? Co powie na to jego żona, Jola?

I jest jeszcze Ania, dziewczyna z domu dziecka, którą ukochany porzucił z ciążowym brzuchem. Nie znosi Bożego Narodzenia i tego całego szaleństwa... Jaką rolę odegra w tej historii?

Agata Przybyłek pokazała nam cudowną zimę - skrzącą, mieniącą, mroźną, urokliwą, którą wykreowani bohaterowie podziwiają, jednocześnie walcząc z codziennością i oczekując na świąteczny czas. Autorka skupiła się na kilku postaciach, ale za to doskonale je opisała, dzięki czemu znamy ich myśli, emocje, przeżycia, marzenia. Łatwiej się z nimi identyfikować, lub nie. Łatwiej kibicować, lub wściekać się kiedy coś im się nie udaje czy podejmują niewłaściwe - z naszego punktu widzenia - decyzje. Zresztą sami zamartwiając się nie mogą spokojnie spać w nocy.

Już przez kartki książki możemy poczuć kuchenne zapachy - pierników, ciast, barszczu czy ryb. Pachnie też choinka i wyczuwalne jest ciepło domowego ogniska. Bohaterowie wiedzą, że najważniejsze nie są prezenty - choć oczywiście miłe - nie oprawa świąt, ale to, że mogą być razem. A przecież przewrotny los nie zawsze na to pozwala... Więc może czasem lepiej nie wspominać, odpuścić, odciąć się i poczekać co przyniesie jutro?

Podsumowując - "Siedem cudów" to opowieść otoczona magią świąt, pokazująca jak różnorodnie może wyglądać kilka dni poprzedzających Wigilię. Jak bardzo różnimy się w postrzeganiu czasu, który z założenia powinien być uroczysty i rodzinny. Jest to powieść przepełniona miłością, bliskością, radością, ale i problemami, rozdrapywaniem ran, tęsknotą, smutkiem czy samotnością. Teraźniejszość przeplata się z bolesnymi wspomnieniami bohaterów, a myśli o przyszłości przepełniają serca. Czy spełnią się tytułowe cuda?



recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/
Dodał:
Dodano: 03 III 2019 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 105
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Siedem cudów



Nadchodzi czas cudów. Tylko czy każdy może na nie liczyć? Ta książka to wyjątkowa opowieść o tym, co w życiu naprawdę ważne. Będzie chwilami lekko, a chwilami wzruszająco dokładnie tak, jak potrafi pisać tylko Agata Przybyłek! Zostało siedem dni do świąt, lecz Monice daleko do świątecznego nastroju. Ciągle wpada na byłego chłopaka, dlatego marzy, by już pojechać do rodzinnego domu. Jednak tam, mi...

Ocena czytelników: 4.75 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0