Mój egzemplarz pochodzi z
www.czytampierwszy.pl Jagoda Borówko nie dość, że ma talent by wpadać w kłopoty to jej próby z ich wybrnięcia często przynoszą odmienny skutek. Wspiera ją trójka szalonych, pewnych siebie i odnoszących sukcesy przyjaciół, z którymi spotyka się raz w miesiącu. Po apatycznym związku z trenerem personalnym spotyka na swej drodze Hugo Bosa. Mężczyzna wkracza do jej świata z niemałym impetem; najpierw kłócą się o taksówkę, by później bawić się na tym samym ślubie i weselu. Atmosfera miedzy tym dwojgiem już od początku jest naelektryzowana, jednak w chwili otrzeźwienia Jagoda ucieka panu idealnemu i wyjeżdża w pośpiechu, chcąc zapomnieć o minionym weekendzie. Może udałoby jej się wrócić spokojnie do swojej pracy, gdyby nie to, że niedoszły kochanek pojawia się u niej w biurze i nie dość, że będzie jej przełożonym, to do tego będą za sobą pracować. Na horyzoncie majaczy jeszcze sprawa jej byłego chłopaka, który nie zamierza odpuścić. Zwłaszcza, że jest kluczowym klientem w jej firmie. Kiedy wydaje się, że wszystko dąży do szczęśliwego zakończenia pomiędzy naszą parą, oboje zostają ofiarą intrygi. Czy uda im się dojść do porozumienia, zanim Hugo zdąży wyjechać na dobre? Agnieszka Lingas – Łoniewska jako Wrocławianka w tym mieście osadza historię naszych bohaterów z taką dokładnością, że czytając możemy śledzić akcję w mapach google’a, ale także zabiera nas w podróż do Chojny i odkrywa uroki Doliny Miłości. Smaczkiem jest zawarta prawdziwa historia miłości (to już musicie sami znaleźć). Książka jest napisana w bardzo przyjemny sposób. Nie jest przesłodzona, nie ocieka zbędnym erotyzmem. Sceny seksu są obecne, ale nie traktuje się ich z pietyzmem, nie roztrząsa, nie idealizuje. Historia jest banalna na swój sposób, ale opowiedziana tak, że nie można odłożyć jej nawet na chwilę. Sam styl autorki bardzo mi pasuje, strony się pochłania kartka po kartce i czuje się niedosyt. Napięcie, które powstaje pomiędzy bohaterami jest wyczuwalne, nie czuć jakiejś sztuczności, prowadzenia tematu na siłę. Bardzo podobają mi się sceny z przyjaciółmi, dialogi pełne humoru, żarty, ale także dużo luzu. Podsumowując, książka jest świetna! Polecam spakować ją do walizki na wakacyjne wojaże, pomoże miło spędzić czas. Autorko, naprawdę żałowałam, że ta historia już się skończyła!
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
https://patriseria.blogspot.com/