"Baśniobór" jest powieścią pełną przygód, skrzącą się od magii, z krociami nacji ze świata czarów.
Akcja toczy się sprawnie, a opisy są zwięzłe. Autor, Brandon Mull umie nieustannie podtrzymywać napięcie, co wynika z daru ciekawego, barwnego opisywania wymyślonej historii. W którą bardzo łatwo uwierzyć.
Książka jest skierowana raczej do młodych gdyż to nastoletnie rodzeństwo Kendra i Seth są postaciami pierwszoplanowymi. Jednak sądząc po sobie, myślę że dorośli mogą także się świetnie bawić. Do tego dialogi są kolejnym plusem, świetnie współgrają ze znakomicie wykreowanymi bohaterami. Same postacie stają się przez to jak żywe.
W powieści mnóstwo jest niewiadomych i niedopowiedzeń, to częsty zabieg mający na celu przyciągnięcie uwagi czytelnika. Brandonowi udało się to znakomicie.
W "Baśnioborze" można znaleźć życiowe mądrości.
Cóż będę więcej chwalił czas przeczytać tą świetną książkę. Stawiam 6/6.
"Oto przekleństwo bycia śmiertelnym. Pierwszą część życia spędzasz na nauce, nabieraniu siły i umiejętności. A potem, bez twojej winy, ciało zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Cofasz się w rozwoju. Silne kończyny słabną, wyostrzone zmysły zawodzą. Uroda więdnie. Narządy przestają działać. Pamiętasz siebie w kwiecie wieku i nie wiesz, gdzie się podziała ta osoba. Osiągasz szczyt mądrości i życiowego doświadczenia, a jednocześnie zdradliwe ciało staje się więzieniem."
Info:
tytuł oryginału: Fablehaven
wydanie oryginału: 2006
data wydania polskiego: 18 maja 2011
stron: 344
Opis:
Przez wiele wieków czarodziejskie istoty ukrywały się w tajemnym miejscu zwanym Baśnioborem, który jest dziś jedną z ostatnich przystani prawdziwej magii. Czarodziejską? Oczywiście. Ekscytującą? Jasne. Bezpieczną? Cóż, właściwie wręcz przeciwnie.
Kendra i jej brat Seth nie mają poję...