Po tym, jak duchowny Martin Bauer ryzykując własne życie ratuje policjanta przed odebraniem sobie życia, dowiaduje się, że jednak uratowany policjant nie żyje. Z informacji wynika, że po tym, jak Bauer powstrzymał policjanta przed samobójstwem, ten jednak popełnił je, skacząc z wysokiego budynku kilka godzin później. Przyczyną tak desperackiego czynu funkcjonariusza wydaje się załamanie psychicznego, którego przyczyną było prowadzone przeciwko niemu postępowanie w sprawie nadużyć finansowych. Jednak śledczy duchowny ma wątpliwości i postanawia położyć wszystko na jedną kartę, by odkryć prawdę.
“Ale czy rzeczywiście zawsze pozostaje okruch miłości — niezależnie od tego, jak bardzo to uczucie zostało nadszarpnięte przez życie? I czy ta niewielka drobinka, która się ostała, była naprawdę miłością?”(*¹)
AKCJA I FABUŁA
Rozwinięcie akcji w tej książce trochę mnie zasmuciło, ponieważ stopniowo niszczy ono napięcie, które budowane jest przez fabułę. Gdzieś w połowie książki akcja zaczyna powoli tracić tempo, które staje się monotonne, przez co niszczy dobrze i ciekawie stworzoną fabułę książki.
Wątki wydają się też trochę poplątane, bo trochę nieumiejętnie są ze sobą przeplatane wydarzenia z różnego czasu i miejsc.
STYL I JĘZYK
Tego, czego brakowało mi pod względem stylu i języka to bogatszych opisów. Autorzy powierzchownie opisuje emocje postaci, czy też całą akcję.
POSTACIE
Ze względu na ubogie opisy, nie za dużo można dowiedzieć się o postaciach tej książki. Mimo tego mankamentu twórczego autorów, postacie same w sobie są dobrze stworzone, można dostrzec ich różne osobowości.
Wiara Miłość Śmierć to całkiem dobry klimatyczny kryminał. Jednak spadające napięcie wraz ze zbliżaniem się do punktu kulminacyjnego trochę mnie zawiodło i nie mogłam dobrze wciągnąć się w książkę.
Przypisy.
*cytat(*¹) z książki Wiara Miłość Śmierć