Wielka Wojna
Na wszystkich frontach
W jej taktyce brak miejsca na moralność
Jedyną zasadą jest wygrana
Tu życie nie ma żadnej wartości
A sukces to śmierć wroga
Powieść okraszona staropolszczyzną
Ale pełna przekleństw i plugastwa
Nie tylko werbalnego
Oprócz tego szczypta humoru
Treść ubogacona przemyśleniami
W miarę ciekawymi
Trudno się nie zgodzić
Wojny, wynalazki, odkrycia
Pozostawią ten świat innym
Czegoś mi w "Achaji III" zabrakło
Akcja wprawdzie biegnie chyżo
Ale nie pochłonęła mnie
Myśli gdzieś sobie bujały
A wieśniacy no cóż
Są mało rozgarnięci
To dziwne, inteligentny pisarz
W moc rozumu przodków nie wierzy
"Jego olśniewający uśmiech. Spojrzenie przedziwnych, czarujących oczu. Lekkie skrzywienie głowy... O kurde! Ale go kochała. Ale kochała tego wrednego gnoja. Sprawiał, że miękła. Robił to samym spojrzeniem. Miał oczy dziecka i oczy mężczyzny jednocześnie. Ufne oczy dziecka i wredne oczy węża, które potrafiły paraliżować ofiarę. To wszystko w jednym. Sukinsyn, kłamca, morderca, łotr i... biedny chłopczyk, potrzebujący ciepła i opieki, taki ładny, taki miły, tak bardzo ufny. Ktoś, kogo natychmiast trzeba przytulić i pieścić. Głaskać po główce. Całować. Bezwzględny, twardy mężczyzna i mały, ufny chłopczyk. Jak to w nim się mieściło naraz?"
Info:
stron: 416
rok pierw. wyd.: 2004
cykl: Achaja
seria: Bestsellery Polskiej Fantastyki tom: 25
Opis:
Cesarstwo Luan atakowane przez królestwo Troy i przez armię niewielkiego Arkach. Wydawałoby się, że z oddziałami tego ostatniego rozprawi się bardzo szybko. Nikt w Luan nie sądzi, że cokolwiek może zachwiać potęgą Tradycji i Zakonu. Nikt oprócz tych, którzy już przeszli na stronę Biafry i Z...