Jestem wierną czytelniczką powieści Marii Ulatowskiej, od samego początku, od Sosnówki. Każda nowa powieść jest przeze mnie wypatrywana i pochłaniana. Autorka zawsze potrafi zaskoczyć i stworzyć kolejną piękną opowieść, teraz wspólnie z Jackiem Skowrońskim.
Niecodzienny upominek to kontynuacja cyklu szczepankowskiego, gdzie ponownie spotykamy grono lubianych bohaterów. Tym razem opowieść w głównej mierze dotyczy Wiechcia czyli doktora Stefana Bielaka i babci Krystyny, ale spotkacie również Zojkę i Krzysia oraz ich rodziców.
Po ostatnim pobycie w Szczepankowie, Krystyna Biernacka coraz częściej wraca tam myślami, ale i swoim sercem, które bez reszty zwojował Stefan. Zresztą i on pozostaje pod urokiem Krystyny, z którą chciałby spędzić resztę życia. I tak Krysia krąży między Szczepankowem a Warszawą. Wreszcie na skutek splotu okoliczności decyduje się poprowadzić ze Stefanem pensjonat w Szczepankowie pod nieobecność właścicieli. To swoisty sprawdzian ich uczuć, tym bardziej, że Krystyna odkrywa w papierach matki Stefana list, który daje jej wiele do myślenia. Okazuje się, że jej ukochany ma syna, o którym chyba nic nie wie... I tak Krystyna-fotograf wciela się w Krystynę dziennikarkę i wyrusza śladami domniemanego syna Stefana. Finał tej historii zaskoczy ją, Stefana i Adriana, który okazuje się sławną osobą, w której nadal tkwi mały chłopiec, który nigdy nie znał swego taty.
Duet Ulatowska&Skowroński tworzy niesamowite historie o miejscu, które oboje kochają i tą miłość czuć w ich opowieściach. Niecodzienny upominek wzrusza, ale również skłania do rozmyślań. Pokazuje też, że życie może być ciekawe w starszym wieku i wcale nie m ograniczeń. Dalej można kochać i spełniać swoje marzenia. Uwielbiam książki pai Marii, bo opowiadają w piękny sposób o zwykłym życiu i o ludziach, którzy są wokół nas. Serdecznie polecam!
https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2018/12/niecodz...