Mężczyzna z honorem

Recenzja książki Fighting Temptation. Honorowi mężczyźni
K.C. Lynn pochodzi z małego miasta w Zachodniej Kanadzie. Wychowała się wraz z czworgiem rodzeństwa — dwiema siostrami i dwójką braci. Wyszła za mąż za swoją szkolną sympatię, mają czwórkę dzieci. Jej słabość do romansów stała się motywacją do napisania jej pierwszej powieści. To wtedy otworzył się przed nią piękny świat, w którym odkryła swoje powołania... bycie pisarką.

"Przed wejściem do domu udaje mi się powstrzymać szloch.
Gdy tylko jednak zamykam za sobą drzwi, rozpadam się, wiedząc, że straciłam jedyną osobę, do której na zawsze będzie należało moje serce."

Lubię, gdy główni bohaterowie bardzo się od siebie różnią pod względem charakteru. Zazwyczaj takie połączenia generują wiele nieporozumień, a w książce wciąż coś się dzieje. Gdy dodać do tego okładkę, która cieszy oko i wspaniale będzie się prezentowała na mojej półce, ciężko przejść mi obok takiej książki obojętnie. Wznosząc z okładki, spodziewałam się lektury romantycznej i z pieprzykiem, która umili mi długie grudniowe wieczory. Dostałam książkę, która wywiera wiele emocji, a wspomniany „pieprzyk” wcale nie jest delikatny.

Początek debiutanckiej powieści K.C. Lynn nie zapowiadał się jakoś szczególnie ciekawie, ot zakazana miłość złego chłopaka z dziewczyną z dobrego domu. Czytałam ziesiątki książek o podobnej fabule, ale tu wszystko potoczyło się nieco inaczej. Miłość przedstawiona przez K.C. Lynn nie jest tym uczuciem, na które natykamy się w większości książek. Tu dzieje się coś spektakularnego i niepowtarzalnego. Julia i Jaxson tworzą niesamowitą parę, która pomimo tego, że darzy się wielkim uczuciem, wciąż się rani, tzn. najczęściej rani on, ale ona po latach rozłąki nie jest już tak łagodna i oddana jak było na początku.


K.C. Lynn na potrzeby powieści stworzyła wielu ciekawych bohaterów, których bardzo chciałabym poznać lepiej. Na szczęście jeszcze przed zakończeniem książki, miałam taką możliwość, dzięki zamieszczonemu fragmentowi drugiej części serii. Jeżeli chodzi o bohaterów głównych, to nie da się ich nie lubić, mimo że potrafią czasami irytować. Narracja z perspektywy obojga bohaterów znacznie ułatwia ich zrozumienie. To niby niewiele, ale gdyby nie to, gdybym nie wiedziała, co nimi kieruje, z pewnością denerwowałoby mnie ich nielogiczne zachowanie, a tak po skończonej lekturze, wciąż jestem zauroczona książką i z niecierpliwością czekam na pojawienie się kolejnego tomu.

"Czułam, że nigdy sobie nie wybaczę, jeżeli coś ci się stanie, a nigdy się nie dowiesz, jak bardzo cię kocham. – Ostatnie słowa są już wyłkane, a moje serce rozbite tak bardzo, że nie potrafię ukryć bólu."

„Fighting temptation” jest książką przepełnioną emocjami, ale i nie brakuje w niej akcji. Poza typowymi problemami par, nasza musi radzić sobie z przeszłością i złamanym sercem. Jakby tego było mało, na horyzoncie pojawia się opętany obsesją psychicznie chory adorator, któremu bardzo nie podoba się pojawienie Jaxsona.

„Fighting Temptation” jest powieścią zaskakującą i bardzo wciągająca. Autorka początkowo usypia czujność czytelnika, by w odpowiednim momencie go zmiażdżyć, zszokować i złapać w swoje sidła. W tej książce jest wszystko, dramaty, obsesja, rozgoryczenie i wielka miłość, po prostu nie można się przy niej nudzić. Bardzo polecam i z niecierpliwością czekam na kolejny tom z serii Mężczyzna z honorem.
Dodał:
Dodano: 17 XII 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 175
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 38 lat
Z nami od: 01 VIII 2017

Recenzowana książka

Fighting Temptation. Honorowi mężczyźni



Jaxson jest arogancki, skłonny do złości i agresji. Ale jest także wyjątkowy, silny i honorowy. Uwielbiam wszystkie jego wady bezwarunkowo i nieodwołalnie. Chociaż on sam nie wierzy w miłość, ja zawsze będę go kochała. Julia Sinclair Julia różniła się od wszystkich ludzi, których znałem. Wcześniej nigdy bym nie przypuszczał, że może istnieć ktoś równie dobry i szczery. Im lepiej ją poznawałem, ty...

Ocena czytelników: 3.75 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0