Najnowsza książka autorstwa Roberto Santiago pt. ''Ana'' to prawdziwy majstersztyk sztuki charakteru, w której poznajemy losy głównej Any Tramel.
Początek pierwszego rozdziału sprawił, że od razu zaczęłam czuć sympatię do tej bohaterki, która wie, czego chce. Angażuje się w swoją pracę i w sprawy, które wymagają szczególnych poświęceń i dotyczą ją w sposób szczególny.
Anę polubiłam od razu, ponieważ potrafi wyciągnąć wnioski z sytuacji, które otaczają ją na co dzień, oceniać je, a przy tym nie oszczędza własnych swoich przemyśleń dotyczących życia zawodowego i prywatnego, posiada poczucie humoru oraz silny charakter. Ana ceni sobie lojalność, ale za to nie lubi kłamstw, przy okazji wyczuwając je.
Książka składa się z 91 rozdziałów.
To moja pierwsza przeczytana książka, która posiada prawie 1000 stron.
Ana powinna być dla wielu z nas przykładem, jak zachować się w wielu sytuacjach i potrafi dać z siebie wszystko nawet w momencie zagrożenia życia i śmierci.
Ciekawostką jest tutaj to, że tak do końca wszyscy nie wiedzą, co czuje Ana, o czym myśli, nie znają jej. Dialogi zostały tutaj idealnie opracowane do każdego z bohaterów występującym w tym niezwykłym pełnych zaskoczeń i zwrotów akcji thrillerze.
To moje pierwsze spotkanie literackie z autorem, który wykazał się poczuciem dobrego smaku thrillera umiejącego wciągnąć w wir kręgu niebezpiecznego świata, któremu nie zawsze należy zaufać.
Elementami dodatkowymi są tutaj pięknie zaprojektowana okładka, na której zamieszczone są opinie Pani Katarzyny Bondy i Pana Marcina Wrońskiego.
Polecam przeczytać tę książkę.