Najnowsza książka Pani Beaty Majewskiej pt. ''Zapisane w chmurze'' to powieść, która spowoduje połączenie losów bohaterów Magdy, Łukasza, Juliana po głębszym zapoznaniu się z każdą nadchodzącą stroną zapisaną w 11 rozdziałach przedstawionych w sposób pomysłowy.
Małżeństwo Magdy i Łukasza przechodzi kryzys. Obydwoje czują się zagubieni w codziennych relacjach. Magda uważa, że dla męża wyłącznie liczą się pieniądze, a nie czas spędzony z nią. Łukasz też nie szczędzi swoich uwag zonie i wyraża je aż za bardzo otwarcie. Jest szczery w wyrażaniu swoich spostrzeżeń, ale mógłby być delikatny. Kiedyś potrafił być inny, troskliwy, służył jej dzielnie podczas narodzin córek, a teraz zmienił się i w ich związku nastała taka zwyczajna rutyna.
Nastąpił czas na zmiany i Magda postanowiła, zmienić swoje życie podejmując decyzje, że tym razem sama jedzie na wakacje. Wakacje do Rumunii, miejsca, które właściwie nie zna, a chce lepiej poznać jego uroki z udziałem przewodniczki Julii.
Zrealizowała swoje marzenie, ale na miejscu okazała się niespodzianka, której się nie spodziewała. Ujrzała młodego chłopaka, z którym zamienia kilka zdań, ale jej on się nie spodobał. Dopiero potem wyjaśniła się sytuacja, że on jest jej przewodnikiem. Zabawna historia związana z przypadkową pomyłką sprawiła, że Magda początkowo miała wahania co do wyboru przewodnika, ale w końcu dała mu szansę wykazania się. Możliwe, że chciała dążyć do celu podróży, aby zapomnieć o szarej rzeczywistości, która ją otacza.
W czasie tej wędrówki po Rumunii Magda odkrywa i spostrzega, swojego przewodnika nawet pozytywnie za pomocą małych kroków próbują do siebie dostrzec.
Ujęło mnie to w Julianie, że posiada w sobie charyzmę, spokój, odwagę, waleczność, którą skrywał do końca w tajemnicy, która stanowiła zagadkę dla samej Magdy, jak i Czytelnika. Nie brakowało mu pomysłowości związanych z planem zwiedzania miejsc nieznanych Madzie, które byłyby godne zwrócenia uwagi na nie.
Czy Magda będzie próbowała domyślać się prawdy odnośnie do zachowania tajemniczego Juliana?,
Dlaczego tak mocno i usilnie Magda chce odkryć siebie na nowo w trakcie wycieczki po Rumunii i czy na nowo potrafi zaufać nowo poznanej osobie, której do końca nie zna?
Zastanawiałam się, czy jako Czytelniczka potrafię udzielić odpowiedzi na te pytania, ale dzięki nim zaczerpnęłam wielu przemyśleń odnośnie do miłości do drugiej osoby. Jeśli kochamy prawdziwie, a pojawia się, nagle druga osoba tak z niespodziewanie to owszem trudno jest się wycofać, ale w chwili nieoczekiwanej słabości, a czując, się niekochanym można pozwolić sobie na odrobinę szczęścia.
Magda czuła się osamotniona i chciała poczuć się kochana. Mąż utrudniał życie, a przy Julianie czuła się dobrze. Jej osobisty przewodnik uczynił ją szczęśliwą. Wpłynął na nią pozytywnie za pomocą opowieści i skromnych gestów. Pokazał, jej swój świat ryzykując wiele, ale czuł się przy tym szczęśliwy.
Autorka zadbała o właściwy dobór bohaterów występujący w tej o to zaprezentowanej powieści oraz zostały ciekawie skonstruowane do nich dialogi pasujące do ich charakterów.
Nie zabraknie chwil, kiedy można pozwolić na poczucie humoru, wynikające z przebiegów rozmów oraz pojawią się w trakcie czytania chwile łez wzruszenia.
To powieść, która powinna nauczyć wielu z nas, aby doceniać miłość rodzicielską oraz zadbać o codzienne relacje, aby były miłe rozmowy przy towarzyszącym uśmiechu.
Chciałam podkreślić tutaj bardzo istotny aspekt, w którym to Pani Beata Majewska podkreśla, znaczną rolę Czytelnika dziękując mu za to, że towarzyszył jej w podróży Magdy i Juliana, która ma swój początek w Rumunii, a koniec zapisany jest w chmurach.
Moje siódme spotkanie z twórczością literackie uważam za udane, gdyż z miłą chęcią obserwowałam losy kolejnych bohaterów, którzy potrafią pozytywnie spojrzeć inaczej po głębszym zastanowieniu na swoje dotychczasowe zachowanie.
Zakończenie stanowi tutaj zaskoczenie, którego ja się sama nie spodziewałam.
Z największą przyjemnością polecam przeczytać tę książkę.