Jagodno po raz 7

Recenzja książki Uczucia zaklęte w kamieniu
Słyszę gwizdek konduktora i pociąg rusza dalej. Po raz siódmy wysiadłam na Stacji Jagodno.
Już słyszę szum lasu.
Fale na jeziorze uderzają o brzeg pędzone podmuchami wiatru... Chyba będzie burza...
Gdzieś w oddali słychać zwykłe rozmowy i stukanie laski panny Zuzanny.

To będzie kolejna cudowna wizyta, muszę sprawdzić co słychać u dobrych 'znajomych'?
Jadwiga i Roman, pomimo wahania Jadwigi, pozostawiają Amelkę pod opieką Małgorzaty i wyjeżdżają na urlop do Łeby. Jak będzie czuła się dziewczynka w domu wójta, który nie przepada za dziećmi? Czy to co mu się przydarzy, choćby delikatnie zmieni jego podejście do życia?
Marysia dorabia sobie nad zalewem, by mieć pieniądze na własne wydatki, gdy wyjedzie z Kamilem. Tylko czy ten wyjazd dojdzie do skutku? Kamil zaczyna mieć odmienne zdanie co do jego idei a dziewczyna jest adorowana przez innego...
Tamara nadal nie mieszka z Łukaszem. Wkrada się do niego rankami, myśląc że nikt o tym nie wie... Nadal nie podjęli wiążących decyzji w kwestii przyszłości i wszystko wskazuje na to, że ktoś zdecyduje za nich...
Tereska chce rozprzestrzeniać po świecie dobro... W jaki sposób?
Nie brakuje również kłopotów zdrowotnych... babcia Róża znajduje się w szpitalu, zaś synek Kasi łamie rękę. Czy kryją się za tym jakieś tajemnice?

A w dworku udająca złośliwą Zuzanna udowadnia, że tak naprawdę pod maską niesympatycznej staruszki dba o dobro innych. Julia zaś opowiada historię pewnego pierścionka zainspirowana pojawieniem się pewnej artystki z Gdańska - Lei. Tradycji Jagodna staje się zadość i to właśnie ona jest nową postacią w tym tomie. Lea tworzy biżuterię artystyczną i przyjechała w Góry Świętokrzyskie, by oddalić się od problemów damsko-męskich oraz po materiał do swoich awangardowych dzieł - krzemień pasiasty, który tylko tutaj występuje. Niestety jej auto ulega awarii i dziewczyna znajduje chwilę ukojenia w 'Kolorowym szaliku' Małgorzaty a wkrótce również namiary na gburowatego mechanika. Z daleka widać, że ta dwójka to mieszanka wybuchowa.
Teoretycznie Lea znalazła się w Jagodnie przez przypadek, ale czy na pewno? Na jej widok Zofia dziwnie się zachowuje... Kim tak naprawdę jest Leonia? I co ciągnie ją w te strony? Przeszłość zawsze wyjdzie na jaw, tylko trzeba cierpliwie poczekać, choć nie każdy będzie z tego powodu szczęśliwy...

W Jagodnie odnajdujemy miks charakterów - są postacie spokojne i wybuchowe. Mówiące wprost co myślą i te skryte. Młodzi i starsi. Szczęśliwi i niekonicznie. Są Ci, którzy patrzą w przyszłość stąpając twardo po ziemi, ale i niepokorne barwne ptaki, które przybywają tu na chwilę, by wrócić do siebie.

Karolina Wilczyńska jest dla mnie czarodziejką, zaklina rzeczywistość w maleńkim Jagodnie i w kolejnych tomach wyfruwa do czytelników odrobina tej magii.
Pisze, by nie myśleć stereotypami, nie uciekać a próbować wyjaśnić, rozwikłać. Skłania do wyciągania ręki po pomoc i dzielenia się dobrem, choć jak wiadomo najbliższym pomóc jest najtrudniej. Autorka stara się ugłaskać los, który bywa przewrotny i często zmienia ludzkie plany. Tylko czy wszystkie udało się ujarzmić?


Podsumowując - "Uczucia zaklęte w kamieniu" to historia o tym, że żaden, nawet najdroższy diament nie jest cenniejszy od uczuć. Opowieść jak zawsze przepełniona mądrymi i życiowymi mądrościami, przeplatana tajemnicami, kłopotami zdrowotnymi, zauroczeniami i ważnymi decyzjami. Są też rozstania, wyrzuty sumienia, radości i smutki, przypadki a nawet nieplanowana ciąża. Ta książka koi, wzrusza i pokazuje, że każde uczynione innym dobro wróci do nas ze zdwojoną siłą. Polecam pobyt w tym magicznym miejscu



recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/
Dodał:
Dodano: 08 X 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 173
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Uczucia zaklęte w kamieniu



Do Jagodna niespodziewanie trafia Lea, artystka specjalizująca się w wyrobie biżuterii artystycznej. Chce wykorzystać w swoich projektach krzemień pasiasty – największy dar natury z tutejszych gór, zwany też kamieniem optymizmu. Tymczasem awaria samochodu zatrzymuje ją na dłużej w urokliwej miejscowości, a nieco gburowaty mechanik, w którego ręce trafiło zepsute auto nowoprzybyłej, okazuje się bar...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0