Moja Jane Eyre

Recenzja książki Moja Jane Eyre
Jane Eyre, uboga sierota, pracuje w szkole w Lowood. Nie jest tam szczęśliwa, ale nie ma innego miejsca, w którym mogłaby zamieszkać, poza tym nie chce opuszczać przyjaciółki. Dopiero gdy jej nietypowe umiejętności wychodzą na jaw, a nowo poznany mężczyzna nachalnie proponuje jej pracę, postanawia znaleźć pracę guwernantki. To jednak przyczyna nowych problemów...


Moja Jane Eyre jest lekką powieścią. Nie ma w niej miejsca na skomplikowane przemyślenia, właściwie myślenie można w ogóle wyłączyć, inaczej istnieje ryzyko dostrzeżenia pewnych niedorzeczności. W powieści naprawdę ich nie brakuje, a cała fabuła trzyma się na słowo honoru, że czytelnika nieszczególnie zainteresuje logika przedstawianych wydarzeń. Niemniej, jest ciekawie - nie brak zwrotów akcji, fabuła na ogół jest nieprzewidywalna, a intryga trzyma poziom, więc przy czytaniu nie da się nudzić.

Całkiem nieźle wypadają także postacie. W większości są niemal całkowicie oderwane od realiów epoki, mocno uwspółcześnione i przez to mają bardzo duże szanse podbić serce czytelników, także tych, którzy nie przepadają za literaturą XIX wieku. Zwłaszcza, że bohaterom nie brak wyrazistych charakterów. Szczególnie wyróżnia się Charlotte, najbardziej energiczna i zdeterminowana bohaterka. Nie brak jej bardzo emancypacyjnych poglądów (jak zresztą większości bohaterów) i niemal szatańskiej pomysłowości. Widać w niej także rys młodej pisarki, nie tylko w kwestii wiecznego pisania, ale i w wyobraźni, sposobie tworzenia planów działania - niebanalnych, ale i nieco wariackich. Warto także zwrócić uwagę na to, że nie wszystkie postaci są uwspółcześnione, a te pozbawione współczesnego podejścia do życia przedstawiane są jako negatywne i niesympatyczne.

Koszmarnie w powieści wypadają dopiski odautorskie i zwroty do czytelnika. Charlotte wprawdzie mówi: "Sądzę, że czytelnik lubi, jak się do niego bezpośrednio zwrócić. Wciąga go to w narrację, czyni go jej częścią [2018:437]" i niby ma rację, tylko że trzeba to zrobić z wyczuciem, którego w powieści Ladyjanistek zabrakło. Ich komentarze nie bawią, często są zbędne i nic nie wnoszą. A jakby tego było mało, nie zawsze są wstawione w odpowiednich miejscach - w momencie, kiedy napięcie rośnie, akcja przyśpiesza, ostatnie czego chcemy to kilkuakapitowe wyjaśnienia dotyczące sukni czy czegoś takiego. Na dodatek dopiski są wstawiane niekonsekwentnie - raz pojawiają się w nawisie, raz bez, co wprowadza niepotrzebne zamieszanie.

Moja Jane Eyre jest powieścią prostą, jeśli ktoś szuka rozrywki i ma niskie wymagania - może się sprawdzić. Poza tym nie jest to książka, którą każdy musi przeczytać i każdy będzie się dobrze bawił.

Także na coffee-kafes.blogspot.com
czytampierwszy.pl
Dodał:
Dodano: 08 X 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 200
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Aleksandra
Wiek: 32 lat
Z nami od: 21 VI 2010

Recenzowana książka

Moja Jane Eyre

, ,

Może ci się wydawać, że znasz tę historię. Sierota Jane Eyre, bez grosza przy duszy, rozpoczyna nowe życie jako guwernantka w Thornfield Hall. Tam spotyka mrocznego i tajemniczego pana Rochester. Pomimo dużej różnicy wieku i jego nieznośnego temperamentu, zakochują się w sobie i, o zgrozo, ONA wychodzi za niego za mąż. Ale czy to na pewno Jane Eyre? Przygotuj się na przygodę w której nic nie j...

Ocena czytelników: 3 (głosów: 1)