Michalinę poznałam na Święta Bożego Narodzenia, kiedy przeczytałam I tom tego cyklu pt. Wieczór taki jak ten. Gabriela Gargaś stworzyła ciepłą, rodzinną i bardzo klimatyczną historię, a przy tym pozbawioną wszelkiego lukru i cukru, choć ciast tu nie brakuje
To opowieść o życiu, które może toczyć się obok nas.
Michalina otwarła, dzięki wsparciu bliskich Różany Pensjonat, którym zarządza i obsługuje gości. Jest tutaj tylko kilka pokoi, ale atmosfera jest domowa i przyjazna. Z Miśką mieszka jej mały braciszek, który chodzi do szkoły i jest dla niej jak jej własny syn. Wychowuje go sama po śmierci mamy, bo na ojca obieżyświata nie ma co liczyć. Pojawia się i znika siejąc zamęt w sercu dzieci. Na szczęście zawsze obok jest ukochana babcia, która prowadzi swoją cukiernię i dzieli się wypiekami z wnuczką. Jest też Artur.... ale tak na odległość. Kochają się, ale każde ma swoje miejsce i nie chce go zmienić.Teraz Artur ma przyjechać na urlop do pensjonatu ze swoimi dziećmi i Miśka bardzo czeka na to spotkanie. Niestety, wizyta nie jest szczytem marzeń dziewczyny. Trudno im znaleźć wspólny język.... Tymczasem w pensjonacie pojawia się Przemek, dawny kolega Miski. Poznają się na nowo i coś zaczyna iskrzyć, ale jest przecież Artur... Dziewczyna jest rozdarta. Życie to sztuka dokonywania wyborów - jaki będzie wybór Michaliny?
Lato utkane z marzeń to ciepła i wzruszająca historia - idealna na letnie popołudnia. Wzrusza, porusza i bawi, a do tego przynosi oderwanie od codzienności i pędu, który nas otacza. Idealna na popołudnie na leżaku z lampką dobrego wina. Przeczytałam z przyjemnością i czekam z niecierpliwością na kontynuację
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2018/07/lato-utk...