Już po lekturze „Srebrnego Łabędzia” wiedziałam, że gdy „Marionetka” pojawi się na rynku wydawniczym, z pewnością znajdzie się również w mojej biblioteczce. W pierwszej części serii autorka powaliła mnie na łopatki swoją historią, ale urwała ją w takim momencie, że wręcz zmusiła mnie do sięgnięcia po kontynuację.
Amo Jones pisarka z Nowej Zelandii. Autorka bestsellerowych serii dark romance: Sinful Souls, The Devil’s Own, Elite King’s Club. W Polsce została wydana tylko ostatnia seria.
"Kiedy zakochujesz się w diable, uważaj, żeby nie wylądować twarzą do ziemi z sercem przebitym jego rogami."
Madi bardzo się zmieniła po przejściach z „Królami". Może to strach tak na nią wpłynął, a może postanowiła dorosnąć, nie wiem, ale ważne jest to, że w „Marionetce” w większości przypadków nie zachowuje się już tak impulsywnie, jak to miało miejsce w pierwszej części i to jest zdecydowany plus, bo mimo iż ją polubiłam, to czasami bardzo mnie irytowała. Jeżeli chodzi o bohaterów męskich to tutaj mam mały problem, ponieważ faceci w książkach Amo Jones są, delikatnie mówiąc, wrednymi osobnikami i przyznam się szczerze, że po każdej „akcji” lubię ich mniej. Czasami gubiłam się, czy oni/on to jednak coś czują do głównej bohaterki, czy myślą tylko o tym, jak ją zgnębić i stłamsić. Takie zachowania bardzo mnie dezorientują, ale też dodają tajemniczości, bo sprawiają, że pozytywni bohaterowie nie są aż tak pozytywni, a i ci źli nie są tak źli, jak mi się początkowo wydawało.
„Marionetka” jest książką bardzo wciągającą, tajemniczą i chaotyczną zarazem. Autorka nie bała się wprowadzać w życie swoich pomysłów, a miała ich bardzo wiele, co zaowocowało niesamowicie szybkim tempem akcji w książce. Czy mi się to podobało? Zdecydowanie tak! Lubię, gdy w książce dużo się dzieje, a „Marionetka” zaciekawia już od pierwszych stron i całkowicie zaspokoiła moje wymagania w kwestii fabuły. Niebezpieczeństwo, tajemnice, zdrady, a to wszystko przesiąknięte niemal namacalnym erotyzmem sprawia, że czas przy niej spędzony pędzi w zastraszającym tempie. „Marionetka” jest to kontynuacją „Srebrnego łabędzia” opowiadająca o dalszych losach bohaterów poznanych w pierwszym tomie, właśnie dlatego polecam zapoznawać się z tą serią od początku, w innym wypadku można się pogubić.
"Tylko ty widzisz światło tam, gdzie inni widzą mrok, Madison."
„Marionetka” z pewnością nie jest wybitnym dziełem literatury, nie zmusza do refleksji i z pewnością ciężko wynieść z niej jakieś nauki, ale jestem pewna, że nie taka miała być. Okazała się niesamowicie wciągającą książką, która czasami bawi, innym razem rozpala, zdarza się również że szokuje. Jest to powieść z rodzaju tych lekkich i niezobowiązujących „czasoumilaczy”, po które często chętnie sięgamy, szukając odskoczni od bardziej wymagających lektur. Autorka postarała się również, żebym na trzeci tom czekała równie niecierpliwie, jak na poprzedni, jej zakończenie wbija w fotel i pozostawia w niesamowitej niepewności z wyobraźnią szalejącą na najwyższych obrotach.
,,Marionetka" Amo Jones jest książką, która nieprzyzwoicie wręcz wciąga. Niesamowite tempo akcji i chęć rozwikłania tajemnicy sprawiają, że czyta się ją jednym tchem. Polecam fankom erotyków o zabarwieniu romantycznym.