Między kiczem a romansem.

Recenzja książki Między słowami
To już moje kolejne spotkanie z tą autorką. I niestety nic z tego spotkania nie wyniosłam. Ale czasem tak już po prostu jest. Niewymagająca i mało skomplikowana fabuła kuszą po ciężkim dniu, więc uległam. I tak między obiadem a kolacją zdołałam przebrnąć przez ten zbitek zdań, bo powieścią tego nazwać nie można, ewentualnie historyjką. A ta jest naprawdę prosta i mało zaskakująca.

Rachel Wilder postanawia się zemścić na pewnym przystojnym (jak się później okazuje) detektywie, który niesłusznie oskarżył jej przyrodnią siostrę o oszustwa, których dokonywała w pracy. Rachel twierdzi, że Gail jest niewinna, a po oskarżeniu straciła pracę i wpadła w depresję. Tym bardziej pragnęła jej pomóc. Udała się więc na odludzie, gdzie znajdował się podniszczony dom słynnego zresztą, detektywa Chance’a. Kiedy zatrzymała samochód przed domem, on naprawiając dach oczywiście ją zauważył i myślał, że Rachel jest nową gospodynią, której bardzo potrzebował. Rachel nie stara się go wyprowadzać z błędu, dzięki temu oszustwu może dostać się do jego domu i dowiedzieć się jakiś szczegółów. Chance podejrzewa, że Rachel coś ukrywa i z całych sił pragnie poznać jej tajemnicę, ale najpierw chce zdobyć jej zaufanie. Jakie to romantyczne i szlachetne! Normalnie się rozpływam. Niestety nie należy do delikatnych i wrażliwych mężczyzn. Bardzo szybko dochodzi do pierwszego pocałunku, który oczywiście rozbudza pożądanie w obojgu. Nie jestem w stanie opisywać dalszych przewidywalnych momentów.

Jeśli jesteście ciekawi, jak rozwinie się związek Rachel i Chance’a, to w wolnej chwili możecie sobie poczytać. Język mało wyszukany, brak wciągającej akcji, no ale…Może ktoś się skusi.
0 0
Dodał:
Dodano: 29 II 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 192
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Aurelia
Wiek: 39 lat
Z nami od: 15 II 2012

Recenzowana książka

Między słowami



Rachel Wilder lubi brać sprawy w swoje ręce. Kiedy więc dowiaduje się, że jej młodsza siostra została niesłusznie oskarżona o oszustwo, postanawia sama wyjaśnić, jak do tego doszło. Jest przekonana, że to efekt zaniedbania lub nieuczciwości Abrahama Chance’a, detektywa prowadzącego śledztwo. Podając fałszywe nazwisko, dostaje posadę w jego domu – wierzy, że dzięki temu szybciej dotrze do prawdy. J...

Ocena czytelników: 3 (głosów: 2)