Czy wyobrażacie sobie świat, w którym wasze zachowania i poglądy są normowane przez zasady grupy do której przynależycie? Taki właśnie antyutopijny świat możemy poznać z kart „Niezgodnej”. Jest to debiutancka powieść dwudziestodwuletniej Veronicy Roth, która napisała ją w czasie jednego roku studiów na Northwestern University. Od razu po wydaniu, książka zaczęła zdobywać najwyższe pozycje na listach bestsellerów, a wytwórnia Summit Enterteiment zakupiła prawa na jej ekranizację. Obecnie autorka pracuje nad kolejnymi tomami cyklu.
Społeczeństwo odbudowane na zgliszczach Chicago, podzieliło się na pięć frakcji, których nazwy wzięły się od wartości jakich hołdują. Możemy więc wyróżnić: Serdeczności, Altriuzm, Erudycję, Prawość oraz Nieustraszoność. Każda z nich zajmuje wyznaczony kwartał miasta i wykonuje zadania przypisane frakcji. Nastolatki w wieku szesnastu lat stają przed wyborem w której z grup pragną przeżyć resztę swojego życia. Jednak nim dojdzie do Ceremonii Wyboru, muszą przejść także przez test przynależności. Taki los spotyka właśnie Beatrice „Tris”, która w czasie ceremonii, ku zdumieniu wszystkich, postanawia zerwać ze swoją rodziną i wybiera frakcję Nieustraszonych. Jednak dziewczyna nie zdaje sobie sprawy jak mordercze i przerażające przygotowania ją czekają w czasie nowicjatu. Jedyne co ją motywuje do dalszej walki, jest głęboko skrywany sekret, którego ujawnieni oznacza dla niej śmierć. Tris jest bowiem NIEZGODNĄ, czyli osobą przejawiającą cechy przynależności do kilku frakcji. Co z tego wyniknie? Czy Tris przetrwa morderczy trening i stanie się Nieustraszoną? Tego koniecznie musicie przekonać się sami.
Książka jest naprawdę niesamowita, wciąga nas do swojego świata już od pierwszych stron i to do tego stopnia, że nie można się od niej oderwać. Nawet gdy musimy to zrobić, możemy mieć nie lada problem z powrotem do otaczającej nas rzeczywistości. Wszystko to za sprawą języka jakim posługuje się autorka, jest on bowiem bardzo prosty i plastyczny, dzięki czemu doskonale oddawana jest dynamika wszystkich sytuacji, a odbiór jest łatwy i zrozumiały dla każdego.
Fabuła i ogólny pomysł na powieść (całą serię również) są naprawdę niesamowite. Veronica Roth ukazuje nam antyutopijny wizję świata, do której sami możemy doprowadzić. Wszystko ukazane jest w bardzo szczegółowy i dosadny sposób. Co do akcji to jest ona naprawdę szybka, a powiedzieć jedynie, że pełno w niej niespodziewanych zwrotów to po prostu za mało. W książce nie znajdziecie, żadnego momentu, w którym nic by się nie działo. Dzięki temu czytelnik, nigdy nie może być pewien tego co go czeka na kolejnych stronach, więc nie opuszcza go dreszczyk emocji.
To samo można powiedzieć w odniesieniu do bohaterów, chodzi mi o dynamikę w powieści, jakich dane nam było poznać. Autorka dopracowała każdego w najdrobniejszych szczegółach, przez co odnosi się wrażenie, że żyją oni własnym życiem i kreują rzeczywistość w jakiej żyją. Jeżeli chodzi o główną bohaterkę – Tris; to można ją określić mianem postaci niekonwencjonalnej. Dlaczego? Już wyjaśniam. Muszę wspomnieć tylko, że cała historia jest ukazana właśnie z jej punktu widzenia, więc nie trudno się domyślić jaki tryb narracji zastosowała autorka. Dziewczyna pomimo swoich szesnastu lat musi szybko dorosną i stać się twardą, inteligentną, a chwilami nawet brutalną młodą kobietom, ponieważ życie nie szczędzi jej przykrości, a po za tym od tego zależy czy uda się jej przeżyć. Wszystkie sytuacje opisuje bardzo dokładnie z dodatkiem własnych odczuć. W tej chwili nie mogę również nie wspomnieć o jeszcze jednym bohaterze, który mnie „oczarował”. Chodzi mi o Tobiasa „Czwórkę”, instruktora Nieustraszonych. Chłopak jest z pozoru zimny i odpychający, ale tak naprawdę pragnie ciepła i miłości. Jest to ten typ bohatera, który w obronie bliskich, gotów jest poświęcić swoje życie. Nie dodam nic więcej, ponieważ sami powinniście poznać zarówno tą dwójkę jak i pozostałych.
Wiem, że wypisuje pod adresem „Niezgodnej” same peany ale naprawdę nie doszukałam się w niej niczego co mogłabym uznać jako jej wadę. Bardzo dokładnie szukałam i nic to nie pomogło. Jest to po prostu powieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie. I nie chodzi mi tylko o fabułę, ale także o bohaterów, zawsze jakaś nasza cecha będzie zauważalna także u nich.
Podsumowując. „Niezgodna” porównywana jest do innej dystopijnej historii, a mianowicie do „Igrzysk śmierci”. Ja osobiście nie czytałam jeszcze tej drugiej książki, więc nie powiem Wam czy to trafne porównanie. Wiem za to jedną rzecz, powieść Veronicy Roth jest jak na razie jedną z najlepszych książek jakie miałam okazję do tej pory czytać i nie mam tutaj na myśli tylko historii antyutopijnych. Gorąco polecam.
http://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2012/02/przedpremierow...