Od korzeni po liście

Recenzja książki Miasto roślinne
"Metafora"

Audycje, w których
rozmawia się
o forach internetowych
to zwykle metafora
bez przenośni.

Tytuł najnowszego zbioru poezji, rozwijającego z tomiku na tomik swój warsztat pisarski Piotra Barańskiego, tylko w niewielkiej części zwiastuje to, co można w nim odnaleźć. Jest bowiem tętniące życiem miasto oraz są jego mieszkańcy niczym rozkwitające i przekwitające rośliny. Jest jednak jeszcze coś – indywidualizm w kolektywizmie.

Piotr Barański, rocznik 1986 to absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim, któremu są drogie zarówno proza, poezja, jak i muzyka. Autor tomików "Komunikacje" oraz "Rym". "Miasto roślinne" to zbiór 28 wierszy.

Przybliżając czytelnikom moje wrażenia z lektury poprzednich tomików Piotra Barańskiego, wielokrotnie podkreślałam, że poeta ten tworzy niezwykle lapidarną lirykę. Nie inaczej jest także w "Mieście roślinnym", gdzie to właśnie lapidarność służy za metodę przekazu osobistego widzenia świata poety. Kilkanaście słów ubranych w kilka wersów, a przekaz wielowymiarowy i dosadny.

Miasto widziane oczami Piotra Barańskiego to ulice i skrzyżowania, galerie handlowe i dworce kolejowe, metro i ulotki na ulicy. Miasto zgodnie z pierwszym wierszem pt. "Roślinność" nawiązującym wprost do tytułu zbioru, jest jak drzewo posiadające zdrowe korzenie i stare, pożółkłe liście. Nad wyraz widoczna symbolika w tym pierwszym zetknięciu się z kolejną poezją autora, niezwykle angażuje wyobraźnię. Dalej jest jeszcze bardziej metaforycznie i wielowymiarowo, co coraz bardziej doceniam w poezji Piotra Barańskiego.

W każdym tomiku poety znajduję wiersze, które działają na moje literackie zmysły bardziej i mocniej, niż pozostałe. W "Mieście roślinnym" do takich należy z pewnością "Dyskproporcja" ze świetnym symbolicznym odmalowaniem różności interpretacji. Moją uwagę zwrócił także wiersz pt. "Podatek liniowy" - bardzo krótki, ale dosadny, wywołujący na wskroś przeszywające emocje dotyczące wartości ceny, kosztów i korzyści. Nie mogę także nie wspomnieć o "Metaforze", czyli o nawiązaniu autora do pewnych bezwartościowych zjawisk, które tylko pozornie przedstawiają sobą jakąś wartość.

Piotr Barański z tomiku na tomik rozwija swoją zdolność do pokazywania świata poprzez logiczną grę słów. Zdolność tę opanował już do tego stopnia, że wystarczy mu jedynie kilka wyrazów, by stworzyć działającą na wyobraźnię wizję tego, co nas otacza we współczesnym świecie. Swoistej tajemniczości dodają mu tytuły wierszy, których kontekst może być bardzo szeroko rozumiany.

"Metronom"

Muzycy w metrze
grają jednocześnie
w rytmie i poza rytmem
przyjazdów, odjazdów.

Trzeba posiadać wyrobioną wrażliwość i umiejętność obserwacji świata, by tworzyć tak minimalistyczną poezję z jednocześnie tak zmaksymalizowaną głębią. Piotr Barański z pewnością rozwija w sobie te cechy, gdyż każdy jego kolejny tomik, czytam z coraz większym zadowoleniem. "Miasto roślinne" to świetny i oryginalny zbiór współczesnej poezji, którą polecam.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Dodał:
Dodano: 01 VI 2018 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 230
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Miasto roślinne



Piotr Barański - autor, w roku 2017 wydał Komunikacje, w 2018 wydał Rym i Miasto roślinne. To dla niego ważne książki. Do jego zainteresowań należy m.in. muzyka.

Ocena czytelników: - (głosów: 0)