"Ciekawe czasy" to kolejna książka Terry'ego Pratchett'a którą jestem zachwycony.
Czyta się ją lekko i bardzo przyjemnie.
Przygody jakie przeżywamy z bohaterami może nie są powalające, ale styl w jakim powieść jest napisana jest świetny.
Z każdą stroną byłem coraz bardziej pochłonięty tą historią.
Działo się to także za sprawą licznych suspensów.
Postacie są tak wyraziste i pełne cech ludzkich, że uważam iż Terry Pratchett był świetnym obserwatorem człowieczej psychiki.
A także praw jakimi rządzą się relacje międzyludzkie.
Tym razem autor opowiada nam o Chinach.
Pisze o tym państwie tak trafnie i z takim humorem że brak mi słów, by wyrazić mój podziw.
Chinami w książce jest Imperium Agatejskie.
Otoczone ze jest wszystkich stron wysokimi murami, by żaden obywatel nie uciekł z państwa. Leży na skraju Dysku, podobnie jak Chiny daleko od nas.
Chińczycy mają pokorę w genach, gdyż ten kto jej nie ma i pozwala sobie na zbyt długie patrzenie na dajmy na to żołnierza nie zdąża spłodzić dzieci, skrócony o głowę.
Autor opisuje Chińczyków jako osoby ambitne, grzeczne, ceniące piękno i sztukę, jednocześnie zachowujące się bardzo głośno.
Duża część mieszkańców Imperium mimo że posiada ogromne ilości złota, jest biedna, w wyniku rządu ciemiężców.
W Imperium ma dojść do rewolucji, mają dość ucisku a w samym środku zamieszania znajduje się nie kto inny jak prawie mag Rincewind.
Jednym słowem polecam i stawiam najwyższą możliwą ocenę.
Info:
tyt. oryginalny: Interesting Times
tłum.: Piotr W. Cholewa
stron: 304
data pl. wyd.: 16 stycznia 2003
Opis:
Kiedy kurierski albatros przybywa z żądaniem przysłania "Wielkiego Maga", Rincewind zostaje wezwany do trapionego niepokojami Imperium Hongów, Sungów, Fangów, Tangów i McSweeneyów, gdzie decydują się losy tronu. Rincewindowi pomaga Cohen Barbarzyńca, a także napędzany mrówkami kom...