Nora mieszka w prowincjonalnym miasteczku. Ma marzenia i talent, jednak musi zajmować się ojcem i pracować. Czuje się przytłoczona i zrezygnowana. Kiedy na jej drodze staje przystojny Szkot, postanawia zaryzykować i wyjechać z Ameryki. Pierwsze zauroczenie mija, pojawia się szara rzeczywistość i tylko spotkanie Aidana Lennoxa rozjaśnia jej perspektywy na przyszłość. W tej książce nic nie jest oczywiste.
Samantha Young to autorka poczytnych romansów, po które chętnie sięgam, jednak ta książka jest inna. Budzi wrażliwość i ukazuje miłość z różnych perspektyw.
Obawiałam się, że będzie to książka, w której pojawi się trójkąt miłosny i dylematy z nim związane. Powieść bardzo życiowa, podoba mi się jak autorka ukazała związek Nory i jej męża. Dziewczyna w bardzo młodym wieku wychodzi za mąż i to za ledwo co poznanego chłopaka. Wydaję się to lekkomyślne, lecz kiedy poznałam jej sytuację i przygnębiającą wizję na przyszłość, zrozumiałam jej chęć ucieczki. Związek Jima i Nory nie jest zły, ale bark w nim namiętność. Kiedy szaleństwo opadło, Nora zrozumiała, że Jim stał się dla niej przyjacielem. Nieoczekiwany zwrot akcji i jak dla mnie przedziwny zbieg okoliczności sprawił, że Nora stała się wolną kobietą i bardzo młodą wdową.
Dziewczyna jest sympatyczna i dobra. Pełni wolontariat w szpitalu i czyta dzieciom. Pomimo młodego wieku, jest zrezygnowana i przybita poczuciem winy. Jest świadoma, że raniła męża i ten temat przewija się niemal przez całą powieść. Kiedy w jej życie wkracza Aidan, wszystko się zmienia. Mężczyzna wyzwala w niej masę emocji i mobilizuje ją do działania. Choć cieszy się powodzeniem, to nie jest to kolejny powalający bohater i bożyszcze kobiet. Dba o siostrzenice i ma urok, któremu trudno się oprzeć. Drugoplanowe postacie są nie mniej ciekawe. Siostra Jima oraz jego przyjaciel, mają się ku sobie, jednak walczą z tym uczuciem. Polubiłam ich i z ciekawością śledziłam wydarzenia między tą dwójką.
Akcja jest rozciągnięta na lata i jest to pasjonująca przygoda o życiu, miłości i stracie. W tej książce zostały poruszone ważne tematy, nie tylko te dotyczące miłości, bo życie ma wiele stron i nie zawsze jest łatwo i piękne. Chwilami wzruszająca i dojmująco smutna, bo szara rzeczywistość potrafi przytłoczyć. Początek tej książki bez wątpienia jest klimatyczny i lekki, ale wszystko się zmienia, a tych zmian jest naprawdę wiele. Nora z czasem nabiera pewności siebie i zaczyna walczyć o siebie i marzenia, które z czasem zeszły na dalszy plan, czym byłam zachwycona. Autorka ma lekki styl i każdą z jej książkę czyta się szybko i lekko.
„Wszystko przed nami” to wielowymiarowa powieść o życiu, które potrafi być nieprzewidywalne i okrutne. Najważniejsze by walczyć o marzenia i samego siebie, a przy tym nie zatracić swojej osobowości. Trudna, bolesna, czuła i namiętna, taka właśnie jest ta książka. Nietypowa i warta przeczytania. Prawdziwa gratka dla fanów romansów i obyczajówek. To taka powieść, której długo się nie zapomina, bo ma w sobie to coś, co tak bardzo jest pożądane w tego typu książkach. Polecam 8/10!