Summer z pozoru ma wszystko, ale tak naprawdę nie ma nic. Piękny dom i pieniądze nie są najważniejsze. Dziewczyna pragnie przyjaciół i możliwości wyboru, jednak stan jej matki jest poważny i tylko ona może utrzymać ją w ryzach. Zrozpaczony ojciec jest tego świadomy, więc zmusza Summer do izolacji i przebywania w pobliżu domu. Kiedy jeden z Benedictów niesłusznie zostaje uznany za zdrajcę, postanawia mu pomóc. Wraz z jego braćmi i ojcem wyrusza do Afganistanu, gdzie jej życie przechodzi kompletną rewolucję! Hal Robinson jest młodym żołnierzem oraz niezwykłym optymistą, jednak jego spotkanie z Summer nie należy do udanych. Muszą nauczyć się współpracować i szybko się okazuję, że to jedno z trudniejszych wyzwań, z jakimi muszą się zmierzyć.
Seria o Braciach Benedictach towarzyszy mi od lat. Co dziwne, kiedy czytam nowy tom, wydaję się lepszy od pozostałych. Mam wielki sentyment do tej serii. Jest to już szósta część, a każda opowiada losy dwójki przeznaczonych, często nie samych braci, jednak wszystko sprowadza się do siódemki Benedictów.
„Co ukrywa Summer” jest ostatnim tomem i niestety jest zbyt cukierkowo. Zacznę od rzeczy, które łatwo poddać w wątpliwość, jednak nie przeszkadzały mi za bardzo. Hal ma dopiero siedemnaście lat, rzucił szkołę i jest żołnierzem, co samo w sobie jest absurdalne, ale w świece Sawantów zdarzają się dziwniejsze rzeczy. Ta część jest mocno powiązana z światem przestępczym, a biorąc ugrzeczniony styl autorki, to zabrakło mi krwi i śmieci. Być może dziwnie to brzmi, ale jeśli dochodzi do starcia, szczególnie większej grupy, to można spodziewać się, że ktoś umrze. To tyle, jeśli chodzi o minusy! Teraz pora na plusy, a jest ich znacznie więcej!
Sawanci są ludźmi, tylko posiadają różne zdolności. Niektórzy potrafią leczyć, inni mają silny dar perswazji, a główna bohaterka – Summer, może zawładnąć innym człowiekiem, oraz odczytać jego myśli. Zdolność potężna i przerażająca, ale bardzo przydatna. Każdy Sawant ma swojego przeznaczonego, czyli osobę, z która wiąże go więź jedyna w swoim rodzaju, lecz odnaleźć swoją drugą połówkę nie jest łatwo, tym bardziej że może się ona znajdować na innym kontynencie. Pomysł fajny i autorka świetnie go wykorzystała, bo każda z książek jest inna. Miejsce wydarzeń również zaskakuję, bo akcja w każdej części rozgrywa się pięknym miejscach, co potęguję niezwykły i uroczy klimat. Tym razem bohaterowie jadą do niebezpiecznego Afganistanu, który ma również swój urok!
Bohaterowie również zasługują na plus. Summer wydaję się „sztywna”, ale tak została wychowana i pomimo skrytości, to jest ciepłą i dbającą o innych osobą. Szybko ją polubiłam, i zważywszy na jej trudną sytuację rodzinną, szczerze kibicowałam tej dziewczynie. Z Halem było różnie, bo więcej razy chciałam go zabić, niż przytulić. Oboje tworzą parę wybuchową i przygotujcie się na burzliwe dialogi i sprzeczne emocje!
Akcja jest zawrotna i to uwielbiam w tej serii. Czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością. Niezwykły klimat wprawił mnie w leniwy i rozmarzony stan. Lubię książki Joss Stirling i jest jedną z moich ulubionych pisarek książek dla młodzieży.
,„Co ukrywa Summer” to wybuchowe zakończenie przygody z braćmi Benedictami! Kolejna wspaniała podroż w surowym klimacie. Niebezpieczeństwo wiszące w powietrzy i seksowny żołnierz, który zauroczy każdą dziewczynę. Powieść idealna dla młodzieży i choć ja już do tej grupy się nie zaliczam, to nadal z zapartym tchem śledziłam losy Summer i Hala! Polecam 7/10