Justyna Chrobak ur. 1985 roku w Bielsku- Białej. Prowadzi bloga
http://justynachrobak.com/ gdzie poza recenzjami przeczytanych powieści opisuje również swoje zmagania w strefie self publishingu i dzieli się swoją twórczością.
„Córka lasu” nie urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. Sam tytuł niewiele wyjaśnia i absolutnie nie pobudza wyobraźni naprowadzając na to, jakiego typu książkę trzymamy w rękach. Okładka również nie zrobiła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia, ale za to opis znajdujący się z tyłu książki sprawił, że nie mogłam się doczekać jej lektury.
Akcja książki rozwija się raczej powoli, ale za to już od pierwszych stron jesteśmy świadomi tego, że coś zaczyna się dziać. Owe „coś” jest owiane wielką tajemnicą, którą odkrywamy kawałek po kawałku razem z bohaterką. Było to zarówno interesujące, ponieważ tajemnica okazała się naprawdę godna poznania, jak i frustrujące, gdy wszystko tak niemiłosiernie się wlekło. Niestety nie mogę zbyt dużo napisać o bohaterach powieści, ponieważ autorka nie zagłębiła się zbytnio w ich opisy, co zaowocowało dość płaskimi postaciami, które nie wzbudzały wielkiej sympatii.
Justyna Chrobak miała naprawdę świetny pomysł na swoją opowieść. Fantastyczny świat, który z stworzyła kusił tajemnicami i zachwycał niezwykłością. Jedynym minusem jest to, że po przeczytaniu książki odczuwam wielki niedosyt. Chciałabym dowiedzieć się więcej o mieszkańcach tej niesamowitej krainy, a także poznać dalsze losy Ryann. Mam nadzieję, że już niebawem będzie mi to dane, ponieważ zakończenie było niesamowicie zaskakujące.
„Córka lasu” jest powieścią fantastyczną, ale może się podobać nie tylko fanom tego gatunku. Lekka i przyjemna, ale za to szalenie ciekawa i pobudzająca wyobraźnie historia, która rozbudziła we mnie głód sięgnięcia po kolejne tomy.