Wiedźma naczelna

Recenzja książki Wiedźma naczelna
„Wiedźma Naczelna” to kolejna dawka wyśmienitego humoru i kontynuacja przygód pewnej wrednej wiedźmy! Jest to również zwieńczenie jej historii, choć wcale nie oznacza to pożegnania z Belorią i jej mieszkańcami. Cały cykl liczy sobie sześć tomów, więc nie ma nad czym płakać! Jeszcze sporo dobrej zabawy przed nami!

Wolha Redna kocha wiedźmi zawód i w celu poszerzenia wiedzy wyrusza w podróż, by zebrać potrzebne materiały. Choć strach przed ślubem, również motywująco wpłynął na decyzję opuszczenia Dagewy! Przed Wolhą liczne przygody, nieoczekiwane znajomości, krwiożercza pomroka i najemnicy, którzy wykazują wzmożone zainteresowanie wiedźmą, a konkretnie jej głową. Czy i tym razem Wolha wyjdzie cało z opresji? I najważniejsze pytanie! Co ze ślubem?

Kto jeszcze nie zna tej serii, to wiele stracił i szybko powinien nadrobić zaległości! Olga Gromyko stworzyła niezwykły świat, który w całości mnie pochłonął. Krasnoludy, wampiry, elfy, ludzie i liczna pomroka, tworzą mieszankę wybuchową! A i smoków nie zabraknie. Uwielbiam takie klimaty, lecz nie to cenie sobie w tej serii, a oryginalne pióro autorki i jej poczucie humoru!

Sarkazm autorka opanowała do perfekcji i umiejętnie nim operuję. W. Redna jest kobietą temperamentną, chwilami złośliwą i wybuchową, ale ma również wielkie i dobre serce. Niezwykle charakterystyczna postać, która z łatwością kształtuje się w umyśle czytelnika i pozostaje tam na długo. Rzadko trafiam na takie postacie, które bez problemu potrafię sobie wyobrazić i to w najdrobniejszym szczególe. Nawet złośliwe skrzywienie warg znalazło się w tym obrazie. Wiedźma ma cięty język i to w niej uwielbiam! W książce na powrót spotykamy jej przyjaciół. Lenowi również poświęcono więcej uwagi i jakoś taki doroślejszy się wydaję. Czyżby nasz młody władca Dogewy zmężniał? Aż łezka się w oku kręci w dumnym czytelniku, który w całości pokochał tę zgraje porywczych bohaterów.


Książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością i jeśli szukacie poważnej literatury, to ten cykl należy omijać. „Kroniki Belorskie” to w całości literatura rozrywkowa, którą należy przyjąć z przymrużeniem oka. Styl autorki jest charakterystyczny, przesiąknięty gwarą i kąśliwymi uwagami. Książka jest przepełniona zjadliwymi uwagami, lekkim szyderstwem i tak jak prędzej wspomniałam, sarkazmem. Całość jest naprawdę przyjemna w odbiorze. Komizm sytuacji wyciska łzy rozbawienia, a przygody bohaterki porywają. Ten tom można podzielić na trzy osobne historię. Pierwsza jest utrzymana w rycerskich klimatach i Wolha bawi się w detektywa. Druga część jest nico bardziej beztroska i przygodowa. Trzecia, ta najbardziej interesując, to spotkanie starych znajomych i walka ze złem. Wszystkie pozornie odrębne, jednak łączą się w spójną całość. Finał jest w pełni satysfakcjonujący i przyznaję, że niektóre szczegóły mi umknęły, bo autorka powraca do zdarzeń z poprzednich tomów, więc z pewnością wrócę do tej historii.

„Wiedźma Naczelna” to ognista powieść. Zabawna i świetnie napisana. Wolha Redna jest jedyna w swoim rodzaju i kiedy raz się odwiedzi Belorię, ma się ochotę zgłębić ten magiczny świat. Specyficzny humor wyróżnia tę serię i mogę ją polecić wszystkim fanom fantastyki. 8/10
Dodał:
Dodano: 18 III 2018 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 226
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 36 lat
Z nami od: 26 IV 2013

Recenzowana książka

Wiedźma naczelna



Polowanie na wiedźmę z tytułem bakałarza IV stopnia magii bojowej, w dodatku rudą i W.Redną to praca niebezpieczna, skomplikowana, a do tego niewdzięczna. Dość szybko okazuje się komu tak naprawdę kibicuje los i robi się niezręcznie. Po warowni bogobojnego Zakonu Białego Kruka nocami spaceruje upiór. Bynajmniej nie w celach rozrywkowych. Chociaż, po sprawiedliwości, z jego punktu widzenia jest t...

Ocena czytelników: 5.15 (głosów: 20)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0