Wyobraźcie sobie, że możecie dostać wszystko, czego pragniecie. Sławę, urodę, talent, bogactwo… Wszystkie marzenia się spełnią i każdy będzie Wam zazdrościł życia na wysokim poziomie. Jest tylko jeden mały haczyk. W zamian musicie ofiarować swoją duszę. Podejmujecie wyzwanie?
Heaven Terra — nieśmiała nastolatka, mieszkająca w miasteczku niedaleko Chicago. Jako mała dziewczynka została znaleziona w rowie z dużymi bliznami na ciele. Bez rodziny i przyjaciół. Swój dom odnalazła w szpitalu wśród personelu. Przygarnięta przez jedną z pielęgniarek, żyje według swoich zasad. Przekłada naukę nad życie towarzyskie, wierząc, że właśnie ta ciężka praca pozwoli jej na dostanie się na dobre studia.
Pewnego dnia dostaje propozycje stażu w hotelu Lexington w Chicago. W miejscu luksusowym i owianym tajemnicą. Oprócz Heaven, na staż dostają się również dwaj inni uczniowie: jej przyjaciel Dante oraz Lance.
Na miejscu okazuje się, że nie tylko hotel jest niezwykle piękny, ale również jego pracownicy. Właścicielka hotelu Amelia Brown oraz Lucian wzbudzają w Heaven skrajne emocje. Co kryje się za tą doskonałością? Czy raj, do którego trafili, okaże się dla nich piekłem?
Okazuję się, że to coś więcej niż wyróżnienie za dobre stopnie. Heaven z nieśmiałej nastolatki musi przeobrazić się w silną kobietę, ponieważ czeka ją walka o duszę nie tylko swoją i przyjaciół. Czeka ją walka z demonami prosto z piekła. Czy da radę?
Heaven może wydać się nam z początku typową głupiutką nastolatką, ale na całe szczęście jej postać to coś o wiele więcej. Podoba mi się, że tak szybko ogarnęła się i potrafiła rozsądnie myśleć. Nie siedziała i nie użalała się nad swoim losem, tylko działała.
Pani Aimee Agresti stworzyła mnóstwo intrygujących i wyjątkowych bohaterów. Takich jak Dante — wulkan energii lub Lance — spokojny i jednocześnie tajemniczy. Również czarne charaktery były bardzo interesujące. Moją uwagę szczególnie przykuł wątek Oddziału.
„Olśnienie” nie jest typowym paranormal romance. Wątek miłości/zauroczenia pojawia się, lecz jest on tylko tłem dla historii, jaka toczy się w hotelu Lexington. Nie gra głównych skrzypiec, co wyjątkowo mnie cieszy. Chociaż lubię typowe paranormal romance, to miło jest trafić na coś bez wampirów i ciągłego obściskiwania.
Warto również wspomnieć o samym stylu autorki. Udało jej się całą historię okrasić plastycznymi opisami na tyle, że czytelnik ma wrażenie, jakby stał wśród bohaterów i razem z nimi brał udział w historii, jaką Pani Aimee Agresti napisała.
„Olśnienie” polecam każdemu, kto szuka czegoś tajemniczego i niezwykle wciągającego. Książkę czytało mi się bardzo szybko i lekko. Żałuje, że drugi tom nie został przetłumaczony, choć historia z pierwszej części może spokojnie zostać potraktowana jako jednotomówka.
Recenzja pochodzi z bloga:
www.worldbysabina.blogspot.com