Labirynt strachu
Autor: Beata Nowosielska
"Moja historia balansuje na granicy dobra i zła, ale przede wszystkim na granicy dwóch światów - znanego i nieznanego.Czyli na granicy strachu (...)"
I wszystko byłoby naprawdę rewelacyjnie, gdyby nie te niedociągnięcia...
Powieść absurdów, ale...
Z dobrą narracją.
Z klimatem.Z super historią.
Tylko te dziury...
Sądzę, że gdyby ta historia była o połowę krótsza i bardziej dopracowana, byłaby hitem.
Świetne spostrzeżenia i rewelacyjne teksty, utrzymujące poczucie zagrożenia.
"Dom czekał na nas.A my jechaliśmy do niego.To były jedne z naszych ostatnich wspaniałych, wesołych beztroskich chwil.Tych chwil nikt nam już nie odda, nikt nie zwróci.Gdybym mogła cofnąć czas..."
Tym bardziej szkoda.
Historia z potencjałem - przekombinowana.
MOJA OCENA: 5/10
**************************************************************************
"Grupa przyjaciół decyduje się na wspólny wyjazd do domku za miastem. Miejsce okazuje się wyjątkowo urokliwe. Otaczająca przyroda koi zmysły i pozwala się wyciszyć, a duża weranda z huśtawką dodaje siedlisku klimatu – wprost idealna sceneria na beztroski letni wypoczynek. Rzeczywistość jednak szybko weryfikuje poczucie sielanki młodych ludzi: zaczynają słyszeć niepokojące dźwięki i stają się świadkami niecodziennych zjawisk. Wymarzone wakacje w jednej chwili zamieniają się w najgorszy koszmar ich życia, a dom – w dziwne więzienie."
Fragment i promocje:
http://mniejniz0minirecenzje.blogspot.com/2018/03/labirynt-s...