"Nie da się uciec od prawdy. Nawet, gdy jest niewygodna".
Magia jest wśród nas, trzeba ją tylko dostrzec. Czasami wystarczy zauważyć w swojej codzienności pewne wydarzenia, które jedynie pozornie, stanowią dzieło przypadku. A czasami wystarczy spędzić kilkanaście cudownych godzin w towarzystwie magicznej historii, w której świat rzeczywisty przenika się ze wymiarem nie z tego świata.
Marek Bartłomiej Cabak, rocznik 1994. Mieszka w Szczecinie, gdzie studiuje prawo na tamtejszym uniwersytecie. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczął opowiadaniem o bednarzu. Obecnie swój wolny czas poświęca na pisanie kryminału i powieści obyczajowej. Od zawsze interesuje go weterynaria.
Demetriusz Hateway to dwudziestoletni młodzieniec, który miesiąc po pogrzebie swojego dziadka i ojca, dowiaduje się, że ich śmierć nie była przypadkowa. Do tego wszystkiego ktoś zaatakował babcię Demka, jego ukochaną Adelajdę. Bohater w wyniku tych wszystkich wydarzeń poznaje swoją ciotkę Caroline, która wprowadza go w świat magii. Od tego momentu Demetriusz stara się ocalić babcię, poznając przy tym reguły panujące w świecie czarodziejów.
"Czarodzieje Hateway" to obszerna powieść z gatunku fantastyki, której lekturę mogę nazwać familijną, gdyż czytać ją może zarówno młodzież, jak i osoby dorosłe. Czego bowiem w tej książce nie ma! Jest magia, są inne równoległe krainy, są przemiany w zwierzęta, są tajemnicze istoty, są teleportacje i wędrówki w czasie oraz w przestrzeni. Cała powieść dosłownie naszpikowana jest wieloma fantastycznymi elementami fabularnymi, które niewątpliwie budują cały klimat tego utworu, pobudzając nieustannie wyobraźnię czytelnika.
Marek Bartłomiej Cabak prowadzi akcję swojej powieści bardzo wartko. Czasami nawet czytelnik może poczuć chwilę zagubienia, próbując odnaleźć się w kolejach losów poszczególnych bohaterów. W tej książce bowiem cały czas coś dzieje, nie ma nawet chwili na złapanie oddechu. A gdy już myślimy, że wiemy wszystko, autor zaskakuje swoim zakończeniem, wprawiając w niemałe osłupienie. W "Czarodziejach Hateway" nie brakuje smakowitych odniesień do współczesnych wydarzeń. I tak oto mamy nawiązanie do zniknięcia dzieła z Kancelarii Prezydenta Komorowskiego, czy też spory polityczne o Trzecią i Czwartą Rzeczpospolitą, a nawet wątek Trybunału Konstytucyjnego. Przyznam, że jestem zaskoczona obecnością tychże komentarzy autora do obecnej rzeczywistości.
"Czarodzieje Hateway" to w moim przekonaniu mocno wciągająca, literacka podróż po świecie magii, który jest bliżej każdego z nas, niż można byłoby przypuszczać. Niezwykła historia angażująca wyobraźnię, od lektury której nie można się oderwać. To dobra propozycja dla fanów fantastyki.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl