Niepokojąco i mrocznie

Recenzja książki Mroczny układ
"Życie nie lituje się nad słabymi, nikt się nad nimi nie lituje. Życie znajdzie najsłabsze ogniwo i samo je zniszczy. To jest selekcja naturalna".



Dobrze, że to, co Dawid Waszak przygotował dla swoich czytelników to wyłącznie fikcja literacka, gdyż od samego myślenia, że coś takiego naprawdę mogłoby się wydarzyć, włos jeży się na mojej głowie.

Dawid Waszak, rocznik 1989 to urodzony w Jarocinie i mieszkający tam do dzisiaj, młody autor, będący absolwentem technikum handlowego. Dwa lata po ukończeniu szkoły, rozpoczął swoją przygodę z literaturą i tak powstał jego debiut pt. "Narodziny zła". Dawid Waszak oprócz pisania interesuje się muzyką rockową i alternatywną, filmem oraz motoryzacją.

Kacper Zborowski wraca po latach do rodzinnego Jarocina. Bohater chce rozpocząć swoje życie od nowa. Gdy poznaje Amandę, wydaje się, że to kobieta, z którą może budować nową przyszłość. Niestety, pewnego dnia, Kacper znajduje w parku ciało swojej wybranki i zostaje uznany za podejrzanego. Udowodnienie swojej niewinności zaprowadza go do własnej przeszłości i okropnej tajemnicy.

"Mroczny układ" to książka, której akcja rozpędza się powoli. Początkowo bowiem nic nie wskazuje na to, aby historia Kacpra niosła ze sobą takie mroczne elementy. Przyznam więc, że po lekturze pierwszych kilkudziesięciu stron tej powieści, które nie wskazywały na dalszy, zupełnie nieprzewidywalny rozwój wypadków, zostałam mocno zaskoczona. Koszmar, jaki stał się udziałem głównego bohatera to bowiem poprowadzona w dobrym stylu, mroczna intryga, która wywołuje strach. Warto także dopowiedzieć, że realizm, z jakim autor zbudował podstawy całej tej historii, poraża swoim wymiarem.

Najnowsza książka Dawida Waszaka będąca drugą częścią cyklu "Jarocin" to połączenie sensacji i thrillera. W kontekście tym warto wspomnieć, że czytelnicy pierwszej części, czyli "Czerwieni obłędu" odnajdą w jej kontynuacji wiele odpowiedzi na temat losów Doriana i jego obsesji dotyczącej czerwonej sukienki. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to, co wydarzyło się w Jarocinie wykreowanym przez autora, z pewnością nie mogłoby mieć miejsca aż w takim wymiarze w realnym świecie, a jednak i tak, opisane okropieństwa wzbudzają we mnie wiele emocji. Chyba nikt nie spodziewa się po tej książce aż tak trudnego tematu, osadzonego w małomiasteczkowych, polskich realiach.

Nie sposób nie odczuć szerokiej gamy uczuć przy zgłębianiu tej mrocznej układanki. Jest niepokojąco, jest tajemniczo i jest koszmarny finał, który wbija w fotel. Uwielbiam takie klimatyczne książki. I jestem również bardzo ciekawa, cóż czeka na czytelników w trzeciej części cyklu Jarocińskiego, gdyż zakończenie "Mrocznego układu" pozostawia szerokie pole do popisu dla autora.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl
Dodał:
Dodano: 01 III 2018 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 127
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Mroczny układ



Bolesne wspomnienia z dzieciństwa, znienawidzony sierociniec i tajne układy bardzo wpływowych ludzi. Każdy miewa w swoim życiu momenty, które trwają wiecznie. Sekundy ciągną się godzinami. Doświadczamy wtedy najgorszych uczuć, jakie można sobie wyobrazić. Pragniemy, aby minęły w mgnieniu oka, ale mózg nie pozwala nam zapomnieć o żadnym szczególe. Najgorsze chwile Kacpra Zborowskiego zaczęły się,...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)