"Pragnę Kocham Nienawidzę" to tytuł o podwójnym znaczeniu. Jest zarówno nazwą kapeli rockowej, którą bohater tworzył z kolegami w czasach młodości, jak i odbiciem jego emocji. Akcja książki opiera się historii pewnej podróży. Ta realna, wyprawa samochodem z córką, jest jednak tylko pretekstem do znacznie ważniejszej - w głąb siebie, w przeszłość. Przeszłość w sumie bardzo mroczną. Młodzi ludzie byli pełni nadziei i ideałów, a jednak wszystko powoli się rozpadało. Częściowo miały na to wpływ czynniki zewnętrzne - wielka polityka, w szczególności stan wojenny. Jeszcze ważniejsze były jednak decyzje bohaterów. Zdrady, tkwienie w złych związkach, wzajemne niezrozumienie, szukanie ucieczki w alkoholu czy narkotykach. Ciemność jest bardzo gęsta. Tutaj każdy przegrywa w jakiś sposób, nie ma historii z happy endem. Idealnie ukazuje ten świat przewijający się w tekście utwór Perfectu „Autobiografia". Jest więc kapela złożona z niespokojnych duchów, której marzeniem jest podbicie świata. Jest i jej klęska, w której niebagatelną rolę gra miłość. I - jak w piosence - tło polityczne ma na życie bohaterów niebagatelny wpływ.
Rozpada się nie tylko grupa początkowo oddanych sobie przyjaciół z kapeli. Rozpadają się też oni sami. Wikłają się w nieszczęśliwe miłości. Piją sporo alkoholu. Jedna z bohaterek ucieka w narkotyki. Ktoś inny daje się skusić bogactwu. Świat jest praktycznie pozbawiony nadziei. Czyta się książkę Przemysława K. Paszowskiego z głębokim smutkiem - szczególnie, że potrafimy zrozumieć błędne decyzje młodych ludzi. Nawet „czarne charaktery" w pewnym stopniu budzą współczucie.
Warto więc wybrać się w podróż po rockowym świecie. Podróż w niespokojnym, szybkim rytmie. Niestety, w tonacji bardzo molowej. Smutna to piosenka, a jednak daje do myślenia. Kto wie - może ktoś dzięki lekturze zastanowi się nad swoimi wyborami i jego „bajka" zakończy się happy endem?
Oficyna Wydawnicza "Impuls"
http://impulsoficyna.com.pl/recenzje/pragne-kocham-nienawidz...