Anty-miłość?

Recenzja książki Anti-stepbrother. Antybrat
Na pierwszy rzut oka, nie każda zmiana jest dobra. Czasem trzeba dać jej czas, by mogła wypełnić się do końca.

Summer Soltz jest podobna do wielu dziewczyn. Cicha, skromna,zdobywa dobre stopnie, czasem gada do siebie i jest nudna. Tak, dobrze widzicie. Jest nudna, przynajmniej ona tak uważa. Jej życie nie odbiega od życia innych dzieci z dobrego domu. Ma kochających rodziców, dobre przyjaciółki. Ale pewnego dnia wszystko się zmienia. Jej mama umiera. Każda śmierć jest straszna, każda strata jest nie opisaną pustką. Życie Summer wali się na głowę.
Gdyby tego była mało, jej tata bierze ślub z kobietą, która opiekowała się jej mamą.
Niby Summer nie ma mu tego za złe, jednak zawsze znajdzie się jakieś "ale".

Wraz z nową macochą, Summer w pakiecie dostaje przyrodniego brata - Kevina.
Chłopak jest przystojny i cholernie pewny siebie. Kompletnie pochłania Summer i dobrze zdaje sobie z tego sprawę.
Jednak sprawy komplikują się, gdy Summer idzie do łóżka z swoim przybranym bratem. Tłumione emocje uderzają w nią. Nie umie kryć tego co czuje do Kevina.
Strata bliskiej osoby i zauroczenie jest prostym przepisem na katastrofę.

Gdy Kevin wyjeżdża do colleg'u, Sum ma nadzieję, że powoli burza, która się w niej zrodziła ucichnie. Gdy sama decyduje się na ten sam college nie ma pojęcia jak bardzo zmieni się jej życie. Po przyjeździe postanawia odwiedzić swojego brata i to jest błąd. Zastaje go z dziewczyną - zresztą jak zawsze. Jednak i wtedy postanawia go kryć, by chłopak owej dziewczyny nie dowiedział się prawdy.
I wtedy spotyka Cadena. Na początku nie przypada jej do gustu, toteż mówi do niego "per Dupek". Jednak z każdym kolejnym spotkanie ta dwójka zbliża się do siebie. Chemia i pożądanie wprost emanuje z ich historii.
Niestety,nie wszystko jest tak piękne i różowe. Sekrety, strach przed uczuciem to tylko nieliczne problemy, z którymi przyjdzie się im zmierzyć.

Czytając miałam ochotę porządnie zdzielić Summer w głowę. To tak słowem wstępu. Każdy z nas przechodzi w życiu taki okres gdy ktoś odchodzi. Rodzice, chłopak, dziewczyna. Ból i pustka, którą się wtedy odczuwa może pomieszać w głowie, a system wyparcia działa wtedy bez zarzutu. Tak wiele się słyszy, że każdemu trzeba pozwolić przeżywać żałobę po swojemu.
Z każdym rozdziałem miałam wrażenie, że Summer jest w każdej/ każdym z nas. Ile osób uważa się za nudnych? Prawda jest taka, że nie jesteśmy nudni. Potrzebujemy tylko osoby, która z nas to ukryte szaleństwo wydobędzie.
Najbardziej irytującą osobą w całej książce zdecydowanie był Kevin. Jednak po przeczytaniu całości mogłam zrozumieć, dlaczego zachowuje się w ten sposób.
Życie bywa przewrotne. Czasem trzeba coś stracić by coś innego zyskać.

Książkę pochłonęłam dosłownie w 6 godzin. Być może nie każdemu się spodoba, jednak zawsze warto spróbować. Polecam!
0 0
Dodał:
Dodano: 03 II 2018 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 127
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Aneta
Wiek: 32 lat
Z nami od: 28 XI 2012

Recenzowana książka

Anti-stepbrother. Antybrat



Polski debiut jednej z najważniejszych autorek New Adult i Dark Romance na świecie. Kiedy ojciec Summer bierze ślub, w życie dziewczyny wkracza Kevin, syn jej macochy. Choć w praktyce chłopak jest jej przybranym bratem, dziewczyna czuje do niego niepohamowane przyciąganie. Nie łączą ich więzy krwi, ale Summer nie miałaby nic przeciwko, gdyby połączyło ich uczucie. Kiedy Kevin wyjeżdża do college...

Ocena czytelników: 4.6 (głosów: 5)