Książkę poleciła mi znajoma bibliotekarka, więc pełen entuzjazmu zacząłem czytać.
Przyznam że dosyć szybko się rozczarowałem.
Umberto Eco, rozwleka swoje opisy, niemalże w nieskończoność.
Konstruuje wprawdzie piękne zdania, ale mało w nich treści.
Ciekawie i dogłębnie i drobiazgowo zaznacza tło historyczne jest nim XII i XIII wieczna Europa.
Opisywane przygody postaci tytułowej są być może i ciekawe ale giną z morzu tekstu.
Baudolino opisuje jak znalazł się na dworze cesarza niemieckiego, Fryderyka.
Jest to powieść niewątpliwie historyczna, jednak dla osób które mają dużo czasu na czytanie.
"Nie ma nic lepszego niż wyobrażać sobie inne światy, kiedy chcemy zapomnieć, ile cierpień przysparza nam ten, na którym przyszło nam żyć. Tak w każdym razie myślałem w tamtych czasach. Nie pojąłem jeszcze, że kiedy zaczynamy wyobrażać sobie inne światy, w końcu bierzemy się do zmieniania tego. "
(...) świat jest pełen rzeczy cudownych i że jeśli chcesz je poznać, musisz czytać księgi, bo życia by ci nie starczyło na wędrówki po całej ziemi.
Info:
Tytuł oryginalny: Baudolino
Tłumacz: Szymanowski Adam
rok wydania oryginału: 2000
rok wydania polskiego: 2001
stron: 516
Opis:
Najnowsza powieść autora, który potrafi połączyć wysokie wymagania wobec czytelnika z dostarczeniem mu świetnej zabawy. Jest to powieść z czasów Fryderyka Barbarossy i pierwszych wypraw krzyżowych. Średniowieczne realia przedstawione tu zostały za pomocą niezwyk...