"Dziwne, jak podobnie czasem reagujemy, my, kobiety. Impulsywnie, gwałtownie, bez zastanowienia…".
Przeżywając problemy i rozterki osób nam bliskich, nie można zapominać o własnym życiu, o własnym dążeniu do zachowania równowagi i poczucia szczęścia. Nie jest to łatwe, jednak jak pokazuje przykład głównej bohaterki najnowszej książki Katarzyny Misiołek, jest jak najbardziej możliwe. Wszystkie ograniczenia siedzą bowiem wyłącznie w naszej głowie.
Katarzyna Misiołek to pisząca także pod pseudonimem Olga Haber, absolwentka filologii polskiej ukończonej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Kilka lat swojego życia spędziła w Rzymie, który jest jej szczególnie bliski. Autorka interesuje się turystyką, psychologią, medycyną niekonwencjonalną i tarotem.
Tytułowa Julia to kobieta dojrzała, rozwódka po czterdziestce, która cały czas zbyt emocjonalnie troszczy się o swoje dorosłe już córki oraz akceptuje wścibską, wiecznie niezadowoloną matkę. Coś jednak zaczyna się w niej zmieniać, gdy poznaje Błażeja – sąsiada w wieku jej córek, który jest zamkniętym w sobie kompozytorem. Ta znajomość staje się dla nich obojga, swoistym lekarstwem.
Katarzyna Misiołek po raz kolejny bierze pod lupę skomplikowaną psychikę kobiety, uwypuklając przesadne dążenie wielu przedstawicielek płci pięknej do całodobowej opieki nad dziećmi, czy też rodzicami. Julia to bowiem przykład kobiety, jakich tysiące wśród naszego społeczeństwa – przedkładająca pragnienia innych ponad własne potrzeby, wiecznie obowiązkowa, pomocna, będąca niemal na każde zawołanie. Myślę, że sporo czytelniczek na kartach tej powieści odnajdzie swoje własne zachowania, w których miłość i troska o rodzinę wygrywa z potrzebami dbania o siebie. Jak jednak pokazuje autorka, można obudzić się z tego stanu – można, a nawet trzeba zawalczyć także o siebie.
"Julia zaczyna od nowa" to książka będąca swoistym studium psychiki trzech pokoleń kobiet – babci, matki i córki. Głównej bohaterce ciężko jest się odnaleźć pomiędzy wiecznie niezadowoloną, krytykującą wszystko i niezwykle roszczeniową matką, a córkami, które uważają, że to właśnie Julia powinna być na ich wyłączność, w każdej sytuacji. Obserwując walkę bohaterki o wyrwanie się z tego powtarzającego się schematu, trzymałam mocno kciuki o pomyślne powodzenie jej planów i z niemałym zainteresowaniem śledziłam kolejne kroki ku upragnionej wolności od narzuconych sobie obowiązków.
Najnowsza powieść Katarzyny Misiołek to doskonały przykład literatury obyczajowej dla kobiet, z konkretnym przesłaniem. Każda z nas bowiem powinna być w pewnym stopniu egoistyczna, gdyż nie można przez całe życie zadowalać jedynie innych. Można również zacząć od nowa nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie jest to już możliwe. Trudno także w trakcie tej lektury nie utożsamiać się z Julią, co stanowi główną wartość dodaną tej książki.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/