"Taniec z diabłem" to trzeci tom cyklu o Mrocznym Łowcy, autorstwa Sherrilyn Kenyon. Tym razem głównym bohaterem jest Zarek, najbardziej szalony, psychotyczny i skażony okrutną przeszłością wojownik. Boją się go nawet inni Łowcy, nikt nie chce przebywać w jego towarzystwie, dlatego też od prawie dziewięciuset lat żyje w odosobnieniu na Alasce. Gnębią go bolesne wspomnienia, w których wszyscy go nienawidzą i on także nienawidzi sam siebie. Lecz przeszłość i teraźniejszość upominają się o niego w momencie, gdy Artemida wydaje na niego wyrok śmierci. Jednak opiekun Łowców, Acheron, do którego bogini ma wielką słabość, postanawia poddać Zareka osądowi Temidy. Dlatego też jedna z jej córek, Astrid, podejmuje się tego zadania. Mroczny Łowca, po kolejnym napadzie na siebie, ranny trafia do zasypanej śniegiem chaty w lesie, gdzie opiekę nad nim roztacza niewidoma piękna dziewczyna, której towarzyszy wrogo usposobiony wilk.
Kim tak naprawdę jest właścicielka chaty i jaki ma cel, Zarek oczywiście nie wie. Wie jedynie, że dziwnie czuje się w jej towarzystwie, a każdy przejaw troski z jej strony odbiera z wrodzoną wrogością, ale jednocześnie dziwną tęsknotą, za dotykiem, ciepłem i uczuciem. Zarek jest okaleczonym mężczyzną a tajemnicza nieznajoma powoli zacznie przełamywać lodową górę, w jakiej się zamknął. Oswaja go, postępując jak bohaterowie ulubionej książki Saint-Exupery'ego. Okazuje się, że to też ulubiona lektura Mrocznego Łowcy. Okazuje się, że wcale nie jest on takim zimnym i okrutnym człowiekiem. Wyjaśnia się wiele rzeczy, które zmienią na zawsze życie Zareka i Astrid. Ale przeszłość znowu się o niego upomina, a pewne niejasne wydarzenia sprzed setek lat spowodują powrót jego odwiecznego wroga. Jak zakończy się ta walka o miłość, sprawiedliwość i o szczęście, przekonacie się sięgając po tę pasjonującą historię.
Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że ta odsłona z wszystkich czterech opowieści o Mrocznym Łowcy podobała mi się najbardziej. Oczywiście nie brakuje w niej ostrych walk, gorącego seksu i uniesień, ale jest także mnóstwo wzruszeń, zmagań z przeszłością i rozdzierających serce wspomnień.
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po całą serię, myślę że każda historia jest inna, na swój sposób ujmująca i na pewno wciągającą. Polecam.
http://agnesscorpio.blogspot.com/2012/02/sherrilyn-kenyon-ta...