Eliza to zamknięta w sobie osiemnastolatka, która tworzy internetowy komiks. Nikt z jej otoczenia – poza rodzicami i internetowymi przyjaciółmi – nie wie, że to ona jest autorką poczytnej historii, na której dziewczyna również całkiem nieźle zarabia. Gdy do jej szkoły dołącza nowy uczeń, dziewczyna staje w jego obronie, gdy nabijają się z niego szkolni żartownisie. Wallace nie jest zbyt rozmowny, właściwie to wcale się nie odzywa, ale pisze do Elizy karteczki, zagadując ją o rysunki, które widział w jej szkicowniku. Okazuje się, że jest fanem Morza Potwornego, komiksu dziewczyny. Eliza zaczyna myśleć o tym, że może jest szansa na przyjaźń poza siecią i to właśnie Wallace stanie się jej kompanem...
Eliza i jej potwory Franceski Zappi to powieść młodzieżowa, w której główną bohaterką i narratorką jest Eliza. To osiemnastolatka, która nie ma znajomych w szkole, nie dogaduje się z rodziną, ma pewne dziwaczne przyzwyczajenia i ogromny talent. Od dawna tworzy komiks, który udostępnia w sieci. Ma grono fanów, wielu naśladowców i propozycji na stworzenie z internetowego dzieła czegoś większego. Dziewczyna praktycznie przeniosła swoje życie do świata wirtualnego – tu ma przyjaciół, z którymi się dogaduje, i tu może realizować swoją pasję, na której przy okazji zarabia. To wycofana nastolatka, która zaczyna otwierać się dopiero, gdy poznaje Wallace’a.
Książka ma dwa główne wątki – jeden skupia się na przedstawieniu rozwoju znajomości Elizy i Wallace’a, drugi na zmianie, jaka zachodzi dzięki temu w dziewczynie. Eliza jest nieufna wobec nowego kolegi, nie wie, jak się zachować w jego towarzystwie. On również nie jest zwyczajnym nastolatkiem – wygląda jak sportowiec, a się nie odzywa, uwielbia komiksy i pisze własne teksty. Nie ocenia dziewczyny przez pryzmat jej wyglądu, lecz stara się ją poznać. Eliza ukrywa jednak prawdę na temat swojego hobby i tego, że to ona tworzy popularny komiks. Jest rozsądna, wie, że mogłaby przez to mieć nieprzyjemności – tłumy fanów pod domem, ale też mniej bezpieczne sceny.
W powieści możemy przeczytać o tym, jak Eliza męczy się w swoim życiu. Z jednej strony nie chce powiedzieć nowemu koledze o tym, że jest autorką Morza Potwornego, z drugiej miło łechta jej ego fakt, że poznała na żywo swojego fana. Chce być wobec niego szczera, ale boi się. Rodzice jej nie doceniają, nie rozumieją jej pasji i chcą, by oderwała się od komputera, a przecież komiks to jej życie. Dziewczyna jest zagubiona, tym bardziej że chce spędzać czas z nowym kolegą, ale też musi pamiętać o rysunkach. Tylko czy nie wzięła na siebie zbyt wiele? Czy rysowanie nadal będzie jej sprawiać przyjemność, gdy będzie się zmuszać, by coś naszkicować?
Podoba mi się, że w książce oprócz tradycyjnej narracji znajdziemy też rysunki, które są fragmentami komiksu Morza Potwornego, oraz rozmowy na czacie i wpisy z forum. To urozmaica tekst i sprawia, że jest naprawdę atrakcyjny. Poza tym doskonale pasuje to do historii, którą znajdziemy w książce.
Eliza i jej potwory to urocza książka, która daje nadzieję na to, że każdy może znaleźć miłość. Pokazuje też, jak wiele znaczy w życiu pasja. Porusza się tu również ważne tematy dotyczące zaufania, kłamstw i brania za nie odpowiedzialności, relacji rodzinnych i internetowych znajomości, dojrzewania, zmian, jakie zachodzą w nastolatkach, i podejmowania trudnych decyzji. I mimo że to naprawdę urocza i ciepła książka, jest też bardzo przewidywalna. Momentami to typowa młodzieżówka, w której wszystko toczy się według znanego schematu. A jednak cudownie bawiłam się przy tej powieści i gorąco ją polecam.