"Ulisses z Bagdadu" to krótka powieść przybliżająca problemy uchodźców.
Mówi też o współczesnym Iraku, o bezsensie wojny, o samotności, o rodzinie.
Saad Saad jest główną postacią tej książki.
Urodził się w Bagdadzie, w czasie rządów Saddama Husajna.
Ma cztery siostry, i kochających rodziców.
Jego ojciec co mi bardzo przypadło do gustu, zwraca się do niego za pomocą poetycznych, wyszukanych, pięknych metafor. Najczęściej:
"Kości z mojej kości, krwi z mojej krwi, gwiezdny mozole"
Tak więc za czasów Saddama Husajna, w 1991 roku na Irak nałożono embargo mające ukarać despotę, ukarało jednak biednych Irakijczyków którzy umierali z głodu.
Natomiast w 2003 roku Stany Zjednoczone najechały na Irak by pozbawić Saddama władzy.
Jednak to także pogorszyło sytuację mieszkańców tego kraju.
Stronnictwa Szyitów i Sunnitów dokonywały mnóstwa zamachów terrorystycznych.
Saad zakochuje się w Leili, postanawiają razem uciec do Europy.
Niestety nasz bohater dowiaduje się że Leila ginie od bomby zrzuconej przez wojska USA.
Mimo to ucieka, i w podróży do lepszego światu przeżywa mnóstwo przygód.
W książce poznajemy mnóstwo nietuzinkowych bohaterów.
Napisana jest zwięźle i z humorem, pomimo problemów o jakich mówi.
Czytając ją miałem wrażenie że pełna jest mądrych zdań.
"-Synu mój, boski Ulissesie, nie drżysz przed różanopalcą jutrzenką?
-Słucham?
-Nie marznie ci dupa o piątej rano?"
Info:
Tytuł oryginalny: Ulysse from Bagdad
Tłumacz: Kłoczowski Jan Maria
stron: 320
Rok pierwszego wydania: 2008
Rok wydania polskiego: 2010
Kiedy traci się wszystko, pozostaje jedno - nadzieja.
Saad Saad jest młodym, wykształconym człowiekiem. Ma kochającą rodzinę, czułe siostry i wspaniałego ojca - który z mądrością i wyczuciem prowadzi go przez świat literatury i sztuki. Kiedy młodzieniec p...