Cinder

Recenzja książki Saga Księżycowa: Cinder
Cinder jest najlepszym mechanikiem w Nowym Pekinie, tak dobrym, że sam książę szuka u niej pomocy. Zepsuty android posiada tajne informacje, wielki bal zbliża się wielkimi krokami, śmiercionośna zaraza zbiera coraz większe żniwo, a okrutna Królowa Księżycowych przybywa na ziemię. W tym chaosie musi odnaleźć się Cinder, mechanik i cyborg bez praw, jednak z wielkimi uczuciami. Kopciuszek opowiedziany na nowo? To za mało powiedziane! „Cinder” to porywająca baśń, osadzona w dalekiej przyszłości, która skradnie serca wielu czytelników!

„Cinder” przeczytałam cztery lata temu. Dopiero upływ czasu uświadomił mi, jak piękna i wartościowa jest to historia. Książka należy do tych, których nigdy się nie zapomina! Jestem wielką fanką powieść młodzieżówek, ale rzadko trafiają się piękne, nie skarżone seksem i wulgaryzmami lektury, które pomimo swojej niewinności, mogą spodobać się również starszym odbiorcom. „Cinder” jest wyjątkową książką, akcja jest zawrotna i w całości pochłania czytelnika. Choć nie znajdziecie tu namiętności buchającej z każdej strony, ta historia ma urok, któremu trudno się oprzeć.

Autorka stworzyła piękne tło i zabiera czytelnika w odległą przyszłość. Androidy można spotkać na każdym kroku, autoloty są głównym środkiem transportu, a życie na księżycu jest możliwe. Tak prezentuję się świat po czwartej wojnie światowej. Układ polityczny uległ zmianom, tak samo jak zasoby ziemskie. Szerząca się zaraza nie ułatwia sprawy! Książka napisana jest prostym językiem i pomimo liczny nowych nazw, czyta się szybko i przyjemnie. Słownictwo i nowa terminologia dodatkowo uwydatniają upływ czasu i rozwój technologii. A wszystko to, wypadło bardzo naturalnie.

Cinder jest wspaniałą bohaterką. Targają nią emocje! Odtrącona przez ludzi, którzy powinni ją kochać. Poniżana i wyzyskiwana. Czasami mówi rzeczy, których do końca nie przemyśli, jednak rozumiem ją i z chęcią dołożyłabym kilka słów od siebie, by odgryźć się macosze. Dziewczyna jest lojalna względem bliskich jej osób. Twarda, odważna, na pewno nie idealna, ale potrafi przykuć uwagę czytelnika! Drugim bardzo ważnym bohaterem jest Książę Kai, na którego barkach spoczywa wielka odpowiedzialność. Jest jeszcze młody, ale stara się postępować w odpowiedzialny i przemyślany sposób. Narracja jest trzecioosobowa, dzięki czemu poznajemy losy Cinder oraz Księcia. Nawiązane do Kopciuszka jest dość duże, więc mamy jeszcze macochę i dwie siostry. Relacje rodzinne Cinder są burzliwe i wywołują masę emocji.


„Cinder” to nie tylko romans, tak naprawdę, uczucia bohaterów schodzą na dalszy plan. Zaraz jest na tyle poważna, by bohaterowie skupili się na istotniejszych kwestiach. Wisząca w powietrzu wojna z Księżycowymi i obecność bezwzględnej Levany dodatkowo przysłania romantyczny nastrój. Sytuacja Kaia i Cinder nie jest łatwa, a od ich wyborów zależy los całej Wspólnoty.

Zakończenie pozostawia wielki niedosyt, ale nie zmienia to faktu, że z „Cinder” przeżyłam jedną z najpiękniejszych przygód w moim życiu! I mam wielką ochotę na powtórkę!

Polecam! 9/10!
Dodał:
Dodano: 07 XII 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 270
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 36 lat
Z nami od: 26 IV 2013

Recenzowana książka

Saga Księżycowa: Cinder



Orientalny Pekin przyszłości przynosi barwny, hałaśliwy krajobraz miasta, który ciekawi niejednego Europejczyka. „Sagi księżycowe. Cinder” Marissy Meyer wywraca do góry nogami wizerunek Państwa Środka. Wraz z Cinder główną bohaterką znajdujemy się w zdziesiątkowanym przez śmiertelną plagę mieście. Dziewczyna jest cyborgiem o tajemniczej przeszłości, jednocześnie obywatelem drugiej kategorii. Spr...

Ocena czytelników: 5.07 (głosów: 38)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5