Recenzja książki Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość
Ksiądz Jan jest osobą na wskroś autentyczną, szczerą, odpowiedzialną, pełną dobrej energii, inteligentną, wrażliwą, pod pewnym względem niepokorną, operującą tak bogatym słownictwem, że ja na wstępie wysiadam.
A przede wszystkim ma dobrą wolę, najważniejszy dla księdza jest zarówno Bóg jak i człowiek.
W wywiadzie z Piotrem Żyłką opisuje swoje życie i mam wrażenie że niczego nie ukrywa, nie upiększa. Zdarza się że krytykuje Kościół gdy uzna to za słuszne i konieczne.
Książka jest autobiografią Księdza, opisuje w niej swoje całe prawie życie.
Czytając patrzymy na Kościół, oczami księdza Jana.
Polecam tą pozycję, nie tylko wierzącym. Wywiad naprawdę wciąga, jest dobrze przeprowadzony.
Ksiądz Jan był wychowany w rodzinie nie wierzącej, ale jego Babcia była wierząca i to dzięki niej miał pierwszy kontakt z Bogiem.
Dowiedziałem się też że Kapłan miał duży problem ze wzrokiem. Ale mimo tego skończył seminarium.
Żałuję tylko jednej rzeczy, że Księdza Jana już wśród nas nie ma.
Info:
data wydania: 22 kwietnia 2015
stron: 248
Opis:
Ceniony za swój autentyzm, odwagę i szczerość. Podziwiany zarówno przez katolików, jak i niewierzących. Sam o sobie mówi, że jest onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym głównie z tego, że ma raka. Zanim się o tym dowiedział, wybudował hospicjum w Pucku.
W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność do swojego powołania - odrzuci...
Ocena czytelników: 5.07 (głosów: 14)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5