Grzech to książka, ktora mrozi krew w żyłach. Potwierdza się po raz kolejny moja opinia, że mamy znakomitych, polskich pisarzy thrillerów. Max Czarnyj swoim Grzechem pobił na głowę wielu skandynawskich pisarzy, uznawanych za mistrzów tego gatunku.
Atmosfera grozy emanuje w tej powieści już od pierwszej strony. W ciemnym lochu zostaje uwięziona młoda kobieta, która została porwana. Jak się później okazuje, nie ona jedna. Porwanie zgłasza mąż, lubelski pisarz, Robert Wolski. Po kłótni , kobieta poszła pobiegać i nie wróciła. Tymczasem policja znajduje brutalnie zamordowaną młodą kobietę, a sprawa zostaje przydzielona komisarzowi Deryło. Sprawa zaginięcia i znalezionych zwłok wydają się być powiązane. Giną kolejne kobiety, a policja wchodzi w posiadanie listu od sprawcy podpisanego czterema iksami. Do pomocy policji przystępuje profiler i wskazuje na powiązanie z kościołem i jego znakami. Policja stoi w miejscu, a wśród młodych kobiet panuje strach. Kto brutalnie pastwi się nad kobietami i dlaczego? Przekonajcie się sami! Czeka Was mnóstwo emocji!
Grzech jest przerażający, mroczny i krwawy. Jest drastyczny od pierwszych stron, a przy tym niesamowicie realny. Nie mogłam oderwać się od tej książki.
Grzech jest naprawdę mocną powieścią i z pewnością zadowoli wielbicieli thrillerów. Jest znakomicie napisany i zupełnie nieprzewidywalny. Przeraża, zwodzi i zaskakuje. To makabryczne uczta, ktora przykuła mnie do fotela i odcięła od świata wokół. Mega!!! I to nie koniec, bo piszą się kolejne części
https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/11/grzech-...