Na książkę "Kot wśród gołębi" natknąłem się w Bibliotece Wojewódzkiej w Krakowie, zwanej Rajską.
Od jakiegoś czasu nie przeczytałem żadnej książki Pani Agathy Christie, więc że tak to nazwę, stęskniłem się.
Na początku w powieści mamy retrospekcję, która opisuje próbę ucieczki księcia Ali Yusufa. Niestety nieudaną, ginie w samolocie, którym wylatuje ze swoim przyjacielem Bobem Rawlinsonem.
Chce uciec ponieważ w jego kraju Ramacie, dochodzi do rewolucji, przeciwko jego władzy.
Jednak nie sama rewolucja nas interesuje, książę ma klejnoty warte pół miliona funtów.
Powierza je przyjacielowi Bobowi, a ten znajduje sposób wywiezienia ich z Ramatu, do Anglii.
Jednak większość akcji toczy się w szkole dla dziewcząt, w Meadowbank.
Dochodzi tam do trzech morderstw, których wyjaśnienie jest bardzo trudne.
Pomóc może jedynie metoda i logika naszego starego znajomego, Herkulesa Poirota.
To co mi się nie podobało, to niepotrzebne wstawki dotyczące prowadzenia szkoły w Meadowbank. Chodzi mi o teoretyzowanie, które było jakby oderwane od rzeczywistości.
Czy mogę polecić tą powieść? To ciekawe pytanie, myślę że fani Agathy Christie spędzą z książką parę przyjemnych chwil.
Tytuł oryginalny: Cat Among the Pigeons
Rok pierwszego wydania: 1959
Rok pierwszego wydania polskiego: 1995
stron: 272
W pawilonie sportowym ekskluzywnej szkoły dla dziewcząt zostaje zamordowana nauczycielka gimnastyki. Wkrótce potem w tym samym miejscu ginie następna osoba. Ktoś najwyrażniej szuka czegoś w szafkach ze sprzętem sportowym. Sprawą zajmuje się wywiad wojskowy, podejrzewa się bowie...