Kryminał ten czyta się bardzo szybko, nawet poświęcając czas - jak ja - na analizę szczegółów, by móc samodzielnie rozwikłać zagadkę. Tym razem jednak nie miałam szans z pokręconym pomysłem twórczyni, ale to dobrze - radość była tym większa z niespodzianki.
W stopce autorskiej na skrzydełku książki jest informacja o tym, że to pierwsza część nowego cyklu powieści... To dobrze, bowiem finał był ogromnie szybki i nie dał mi pełni radości, ale liczę, że to celowe działanie właśnie z uwagi na planowane kolejne tomy oparte na tej historii.
Od trzech lat zwracam na pewną tematykę większą uwagę niż wcześniej - autorka umieściła w książce bohatera chorego na cukrzycę typu 1 - dziękuję za zwiększanie świadomości dotyczącej tej choroby.
Podsumowując - "Obsesja" to dobry kryminał choć można go określić zapewne mianem thrillera medycznego z uwagi na miejsce akcji), w którym nie brakuje trupów, pogmatwanych związków między bohaterami, chrapiącego Kołtuna jako leku na smutki oraz plotek dostarczających wiedzy na różnorodne tematy. Finał sprawia, że czytelnik zawiesza się na chwilę i próbując zamknąć buzię ze zdziwienia analizuje całą historię raz jeszcze... To było udane - i pomimo nieboszczyków dość humorystyczne - pierwsze spotkanie z twórczością Miszczuk.
całość recenzji:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/10/katarzyna-bere...