Listy z jeziora

Recenzja książki Listy z jeziora
Czasami w książkach akcja biegnie od pierwszych stron powieści, ale z potkaliście się z książką, w której dzieje się coś spektakularnego już na pierwszej stronie, jak tylko przeczytacie kto ją napisał ? Bez żadnych wstępów i tak dalej? Ja nie, ale to się zmieniło, gdy przeczytałam pierwszą stronę powieści "Listy z jeziora" autorstwa Agnieszki Korol.

Znacie taki serial "Pensjonat pod różą" ? Mi bardzo się on podobał, kiedy tylko przeczytałam kilka stron książki, poczułam się tak jakbym oglądała właśnie ten serial. Bo choć w książce jest główna bohaterka, to także akcja toczy się wokół innych osób, ale po kolei....

Irena prowadzi od lat pensjonat, który odziedziczyła po swoich rodzicach. Żyje w nim dosyć spokojnie, jeśli nie liczyć tragedii, która wydarzyła się kilka lat temu. Do jej pensjonatu przyjeżdżają różni ludzie, którzy także mają różne problemy - poznajemy je.

Poznajemy między innymi Pana Krzysztofa i wątek jego znajomości z Sylwią i tak z każdym mieszkańcem pensjonatu na Mazurach. Muszę przyznać, że jest coś niezwykłego w tej powieści, chyba to ta atmosfera spowodowała, że tak miło mi się ją czytało.

Listy zmieniły życie Ireny diametralnie. Stała się nerwowa i w każdym zaczęła widzieć wroga.

Ta książka przedstawia różne problemy miłosne, rodzinne i nie tylko - dorosłych ludzi, a pomimo tego, jej czytanie sprawiło mi wielką przyjemność. Pani Agnieszka Konor przedstawia to wszystko w sposób bardzo lekki. Także czyta ją się bardzo szybko.

W dodatku przedstawia ona tajemnicę, brak zaufania i przeszłość która ciągnie się za nami latami, także czasami lepiej się z nią zmierzyć od razu, niż się męczyć przez bardzo długi czas. Nie siedziałam cały czas jak na igłach, choć oczy miałam szeroko otwarte podczas jej czytania.

"Listy z jeziora" to nie jest wymagająca lektura, ale książka, którą czyta się dla odprężenia jak najbardziej. Autorka wybrała piękne malownicze mazury do miejsca w którym będzie się wszystko działo i trafiła świetnie. Mazury nadają tej książce wyjątkowego klimatu.

Polecam ją na oderwanie się od rzeczywistości i jej problemów!

Okładka jest bardzo ładna.

Moja ocena: 7/10 Bardzo dobra
0 0
Dodał:
Dodano: 27 I 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 206
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 25 lat
Z nami od: 27 I 2012

Recenzowana książka

Listy z jeziora



Listy z jeziora to pełna ciepła i szczególnego uroku prowincjonalnego miasteczka powieść obyczajowa osadzona w mazurskich realiach. Książka, która wciąga od pierwszej strony. Doskonała na wakacyjne ciepłe wieczory. Położony nad jeziorem pensjonat pani Ireny cieszy się dobrą opinią, stwarza atmosferę sprzyjającą zarówno wypoczynkowi, jak i refleksji nad swoim życiem. Niby jest tu spokojnie, a jedn...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0