Było mi ogromnie miło móc powrócić w znajome miejsca, spotkać ulubionych - lub lubianych inaczej - bohaterów. Jednak Karolina Wilczyńska podarowała czytelnikom kilka nowych postaci i ich historii. Jest barwniej, ciekawiej, bardziej porywczo i tajemniczo. Jedni budzą współczucie, inni zdumienie a jeszcze inni - rozczulają
Nieszablonowa Marzena, rzeczowy Szymon, skrywająca ogromny sekret Krystyna, apodyktyczna Ewa, niedowartościowana Zofia, kochająca chorobliwą miłością Kasia, powracająca do normalności Marysia, zabiegana Tamara, szczere i rozwydrzone dzieciaki oraz tajemnicze mieszkanki dworku. Myślicie, że kogo obdarzyłam największą sympatią?
"Marzenia szyte na miarę" to opowieść o marzeniach, wspomnieniach i trudnej przeszłości. Duży nacisk autorka położyła na wytwory ludzkich rąk oraz dobrych serc, które niezależnie od okoliczności niosą pomoc innym.
Bajkowe (i krótkie) opisy natury zachwyciły mnie i sprawiły, że przeniosłam się w czasoprzestrzeni. Niemal widziałam przelatujące jaskółki czy skowronki, czułam zapach ziół i kwiatów, grusza dawała przyjemny cień, kiedy próbowałam fiołkowych konfitur zerkając na żółte główki słoneczników.
Liczyłam, że dość szybko Karolina Wilczyńska wyjaśni skąd Ewa zna Różę, ale niestety... tajemnice nie wyjaśniają się szybko a ciekawość jest podsycana nowymi zagadkami. Na długo zapamiętam imieniny babci Róży, kiedy to kobiety w różnym wieku świetnie się rozumieją, śmieją i jedynie przybycie niespodziewanego gościa całkowicie odmieni charakter tego dnia.
Podsumowując - to ciepła i optymistyczna - pomimo trudniejszych emocjonalnie wątków - powieść, w której swoje postrzeganie problemów opisują nam trzy pokolenia kobiet. Bohaterki żyją wspomnieniami, radzą sobie z odrzuceniem przez bliskich a przecież w każdym wieku można uszyć życie najlepsze dla siebie! Zaś na przeszłość nie warto się zbytnio oglądać i jej rozpamiętywać, bowiem nie da się jej zmienić, pozostaje zaakceptować. Wszystkim miłośnikom pięknie tkanych powieści obyczajowych polecam niniejszą książkę.
całość recenzji:
https://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/09/karolina-wilc...