Cudowna podróż Edwarda Tulana

Recenzja książki Cudowna podróż Edwarda Tulana
Przepiękna książka, dla młodszych i starszych czytelników.

Każdy z nas z sentymentem wspomina swoją ukochaną zabawkę z dzieciństwa: lalę, pluszowego misia lub jeszcze inne stworzonko. DiCamillo wybrała porcelanowego królika, Edwarda, ukazując jego losy, uczucia, przemianę. Ale nie dajmy się zwieść - Edward Tulan to ja, albo Ty, albo on czy ona. Wybierz się w magiczną podróż w głąb siebie, daj się poprowadzić królikowi z porcelany...

Edward należał do Abilene Tulan. Był oczkiem w głowie kilkuletniej "mamusi". Zawsze sadzany był przy stole podczas rodzinnych posiłków, słuchał opowieści (np. o księżniczce, która nie umiała kochać), Abilene wszędzie zabierała go ze sobą, również na rejs statkiem - i tu zaczyna się tytułowa podróż Edwarda. Dwaj chłopcy bawili się królikiem i , jak to zwykle bywa, zaczęli nim rzucać, cuda wyczyniać, aż, biedny, wypadł za burtę. Abilene była przerażona.

Zabawkę znalazł stary rybak. Podarował ją żonie, Nellie.
Kobieta uszyła dla niego ubranka, nazwała go Zuzanną, opowiadała interesujące historie - Edward stał się członkiem rodziny, zaznał ciepła i miłości. Lecz na horyzoncie pokazała się Lolly, córka starszego małżeństwa. Zazdrosna o królika, wywozi go na wysypisko śmieci.

"Edward poczuł szarpiący ból, gdzieś w głębi swojej porcelanowej piersi.
Po raz pierwszy odezwało się w nim serce.
Wykrzyknęło dwa słowa: Nellie. Lawrence."



Z wysypiska zabrał go Bull, włóczęga. Nadał mu nowe imię - Malone. Edward wędrował z nim siedem długich lat. Podczas podróży pociągiem, konduktor, wściekły na Bulla (pasażer na gapę), wyrzucił zabawkę podczas jazdy. I znów Edward został sam...

Wędrował tak z jednych rąk do drugich. Stara kobieta zrobiła z niego stracha na wróble o imieniu Clyde. Skradziony przez chłopca, został prezentem dla umierającej dziewczynki, która nazwała go Jangles.
Po śmierci małej siostry, chłopiec ucieka. Zarabia na ulicy występami z królikiem. Gdy zjada obiad w barze i nie ma czym zapłacić, postanawia dać występ. Ale właściciel nie zna się na sztuce. Wściekły, ciska Edwardem i porcelana pęka...

Trafia w ręce Luciusa, który naprawia lalki. Chłopiec prosi, by mężczyzna "ożywił" królika. Lucius wskrzesza Edwarda, ale pod warunkiem, że zostanie on w jego sklepie i będzie "na sprzedaż". Tak też się dzieje.

Posadzony obok porcelanowej lali, czuje się samotny, tęskni za wszystkim, których zdążył pokochać podczas swojej wędrówki. Zaczyna myśleć, analizować i rozumieć, a pomaga mu w tym jego towarzyszka ze sklepowej półki:

"Z czasem zrozumiesz, że każde miejsce jest inne. W każdym miejscu stajesz się inny. Zupełnie inny." - Lala



Edward, rozczarowany życiem, stosunkami między ludźmi, czuje się zawiedziony i rozgoryczony:

"
- Nie chcę myśleć o miłości - powiedział Edward. - Skończyłem z kochaniem. To zbyt bolesne.
(...)
- Rozczarowujesz mnie - powiedziała lalka. - Naprawdę, bardzo mnie rozczarowujesz. Skoro nie masz zamiaru kochać i być kochanym, cała twoja podróż była bezcelowa."



Przesiedział na tej półce kilka lat, aż wreszcie do sklepu weszła pewna kobieta z małą dziewczynką, które zabierają go do domu.

Nie mogłam się oprzeć. Być może zdradziłam zbyt wiele, ale sądzę, że to nie odbierze przyjemności z czytania.
Każdy z nas, jak Edward, odbywa w życiu taką cudowną podróż. Spotykamy na swej drodze wielu ludzi (symboliczne nadawanie Edwardowi wielu imion). Niektórzy uczą nas dobroci i miłości, inni dają lekcję pogardy, zła i nienawiści. To od nas zależy, którą drogą pójdziemy, w co uwierzymy i co będziemy w sobie pielęgnować. Edward nauczył się kochać (poznał smak wielu uczuć, słodkich i gorzkich), a skoro potrafi to porcelanowy królik, to my też możemy. Książka DiCamillo to niesamowity utwór, z którego czerpać można garściami. Głęboka historia, którą się czyta i przeżywa, wrażenia potęgują przepiękne ilustracje.


Opublikowane na: http://dajprzeczytac.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 23 I 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 263
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Kinga
Wiek: 39 lat
Z nami od: 29 IX 2011

Recenzowana książka

Cudowna podróż Edwarda Tulana



Piękna i mądra książka do wielokrotnego czytania. Jak baśnie Andersena pozostanie przy czytelniku na zawsze. Książka na pierwszym miejscu czołowych światowych list bestsellerów, jak np. New York Timesa i Publishers Weekly. W pewnym domku na ulicy Egipskiej mieszkał królik, który nazywał się Edward Tulan. Królik był bardzo z siebie zadowolony i miał do tego powody: był własnością Abilene, która tro...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0